Białystok Online

Uroda

Rzecz za rzecz, czyli kolejny sukces "Wymienialni"

2017.04.01 16:35
Rzecz za rzecz, czyli kolejny sukces "Wymienialni"
Fot: Ewa Reducha-Wiśniewolska

Panie w różnym wieku wzięły udział w wiosennej akcji BOK-u i wymieniły rzeczy, w których już nie chcą chodzić, na nowe. "Wymienialnia" po raz kolejny cieszyła się zainteresowaniem i aprobatą.

Zakończyła się wiosenna "Wymienialnia" w Famie, organizowana przez Białostocki Ośrodek Kultury, podczas której była okazja do pozbycia się rzeczy i zapełnienia swojej szafy nowymi.

- Ideą jest wymiana - rzecz na rzecz. Tutaj nie kupujemy - mówi Urszula Wysocka z Białostockiego Ośrodka Kultury. - Dotychczas, podczas żadnej edycji nie dopatrzyliśmy się uchybień.

Niekiedy przy tego typu akcjach jest zastrzeżenie, by mieć swoje stojące wieszaki na ubrania, jednak tutaj wszystko było zapewnione - stoły, wieszaki. Uczestniczki musiały mieć tylko swoje małe wieszaki pojedyncze.

W tegorocznej edycji akcji wzięło udział około 15 pań w różnym wieku, które przyniosły ze sobą sukienki, bluzki, spodnie, marynarki czy koszule w wielu rozmiarach i na każdą porę roku, a także buty czy torebki.

- Była też pani, która miała rzeczy wyłącznie w rozmiarze 52 i miała nadzieję, że będzie mogła wymienić się na podobne - dodaje Urszula Wysocka.

Niektórym już po godzinie udało się wszystko wymienić.

- To jest fajna forma pozbycia się rzeczy, których już nie nosimy. Przyniosłam ubrania, buty, szaliki. Część rzeczy już wymieniłam, choć będą one dla siostry, bo ja jestem w ciąży. Warto się wymieniać - mówi Agnieszka Bajerska, jedna z uczestniczek.

- Jestem pierwszy raz tutaj. Przyniosłam rzeczy po moich córkach i swoje. Wszystkie w bardzo dobrym stanie, bo taki był warunek. Wymieniłam już sukienkę na torebkę czy spodnie na koszulę. Dużym plusem jest przymierzalnia - dodaje kolejna uczestniczka Dorota Kuczko.

Co ważne, te elementy garderoby, które nie znalazły nowego właściciela, będzie było przekazać białostockim organizacjom wspierającym osoby potrzebujące. W tym celu w holu umieszczono specjalne pojemniki, które powoli się zapełniały.

Ewa Reducha-Wiśniewolska

Ewa Reducha-Wiśniewolska

ewa.r@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas