Sąd nie uwzględnił zażalenia obrony. Czeczeni pozostaną w areszcie

2017.02.15 19:48
Czeczeni oskarżeni o wspieranie tzw. Państwa Islamskiego zabiegali o to, by mogli opuścić areszt. W środę Sąd Apelacyjny w Białymstoku zdecydował jednak, że mają oni pozostać w nim do 10 maja.
Sąd nie uwzględnił zażalenia obrony. Czeczeni pozostaną w areszcie
Fot: pixabay.com

W połowie stycznia Sąd Okręgowy w Białymstoku zdecydował o przedłużeniu do 10 maja tymczasowego aresztu dla czterech Czeczenów, którym prokuratura zarzuca m.in. wspieranie tzw. Państwa Islamskiego (ISIS) i zorganizowanie terroryście pobytu w Polsce oraz ułatwienie mu wyjazdu.

Obrońcy oskarżonych nie zgodzili się jednak z postanowieniem sądu i złożyli zażalenie w tej sprawie. Argumentowali, że areszt był już wcześniej przedłużany.

- Zatrzymanie do czasu, kiedy pojawią się dowody, to trzymanie niewinnego człowieka. Ci ludzie już prawie 2 lata są tymczasowo aresztowani – przekonywał jeden z adwokatów.

Obrońcy tłumaczyli też, że nielogicznym jest przedłużanie aresztu, ponieważ oskarżeni nie mogą wpływać na zeznania świadków, gdyż ci zostali już przesłuchani. Ponadto adwokaci na wniosek jednego z oskarżonych zgłosili całą sprawę do Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka po to, by organizacja zainteresowała się tym tematem. Proponowali oni także zamianę tymczasowego aresztu na zakaz opuszczania kraju i wpłatę poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł.

Natomiast prokurator stwierdził, że tylko mocny środek zapobiegawczy jest w stanie zabezpieczyć tok procesu i czynności w tej sprawie, dlatego oskarżeni powinni pozostać w areszcie.

Ostatecznie białostocki sąd apelacyjny w środę (15.02) zdecydował o utrzymaniu decyzji sądu pierwszej instancji.

Przypomnijmy też, że kolejna rozprawa w ramach procesu odbędzie się 23 lutego. Wówczas jako świadek przesłuchany zostanie funkcjonariusz ABW. Ponadto sąd nadal czeka na tłumaczenie z języków czeczeńskiego i rosyjskiego na polski rozmów oskarżonych nagranych w ramach tzw. kontroli operacyjnej przez ABW.

Na pierwszej rozprawie zabiegali o to obrońcy. W ocenie ich klientów dotychczasowe tłumaczenia nie są dokładne ze względu na to, że według nich stanowią streszczenie tych podsłuchów. A streszczenia, zdaniem adwokatów, nie są dowodem. Ponadto pojawia się argument, że nie wiadomo, kto je przetłumaczył.

Jak poinformował prokurator, do przetłumaczenia są 152 rozmowy. Natomiast przełożono dotychczas nie więcej niż 40 rozmów.

Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl

1214 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39