POLECAMY
Jestem monogamiczny. Nie nudzi mi się Ameryka Łacińska. Im bardziej ją poznałem, tym częściej chcę tam być - odpowiedział na pytanie z publiczności podróżnik Wojciech Cejrowski w czasie występu w kinie Pokój.
Trwający blisko dwie i pół godziny show rozpoczął od wspomnień "trudnego" dzieciństwa. Opowiedział, jak koledzy w podstawówce śmieli się z jego worka z inicjałami "WC" i jak dziadek Antoni (jego szklane oko wzbudzało strach) przyłapał go na ćwiczeniu przekleństw w stodole. Nie zabrakło również historyjek o rodzicach: tacie hippisie i mamie - programiście komputerowym. Na komediowy talent i błyskotliwy humor Cejrowskiego publika reagowała salwami śmiechu i nagradzała go brawami. W drugiej części występu zilustrowanej slajdami podróżnik rozprawił się ze stereotypami o Ameryce Łacińskiej traktowanej jako trzeci świat. - Nie ma ludzi bezdomnych w Ameryce Łacińskiej, chyba że na własne życzenie - przekonywał. - Gdy zajmiesz kawałek ziemi pozostawiony przy drodze pod własny dom, to nikt cię stamtąd nie wyruguje - wyjaśnił. Z jedzeniem również nie ma problemu. Można pożywić się papajami i bananami, które rosną wszędzie. Temat Ameryki Łacińskiej powrócił również w ostatniej części spotkania - pytaniach z sali. Zapytany dlaczego wyjeżdża z Polski, Cejrowski odpowiedział, że zmuszają go do tego zbyt wysokie podatki. W Ekwadorze, który wybrał, są one na poziomie 11 proc. Na jego decyzję wpłynął również klimat. - Nienawidzę zimy - przyznał. Kolejną książkę zapowiedział na jesień. Również wtedy prawdopodobnie znów zawita do Białegostoku. Po spotkaniu po autograf podróżnika ustawiła się długa kolejka. Czekanie w ogonku można było sobie umilić oglądając zdjęcia z licznych podróży globtrotera.
andy
24@bialystokonline.pl
Kultura i Rozrywka 08:10
Sport 08:00
Aktualności 07:50
Biznes 07:40
Sport 2025.10.12 16:30
Sport 2025.10.12 15:26
Sport 2025.10.12 10:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji