POLECAMY
Funkcjonariusz dyżurny pracujący w areszcie w Grajewie dokonał tragicznego odkrycia - mężczyzna przebywający w jednym z pomieszczeń zmarł.
We wtorek (14.02) lekarz z grajewskiego szpitala powiadomił policjantów o agresywnym pacjencie. Funkcjonariusze udali się na miejsce, gdzie lekarz, po ustaleniu, że 43-letni mężczyzna jest pod wpływem alkoholu, zezwolił na przewiezienie go do policyjnego aresztu w celu wytrzeźwienia. - W godzinach nocnych dyżurny nadzorujący pomieszczenie, w którym przebywał mężczyzna, stwierdził, że od dłuższego czasu nie poruszył się. Udał się do pomieszczenia, aby to sprawdzić. Wtedy okazało się, że mężczyzna nie żyje - mówi kom. Kamil Sorko z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Sprawą obecnie zajmuje się prokuratura.
Monika Zysk
monika.zysk@bialystokonline.pl
Turystyka 13:40
Kryminalne 12:40
Kultura i Rozrywka 12:30
Sport 10:44
Kryminalne 10:30
Kultura i Rozrywka 09:28
Dom 09:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji