Kryminalne

Białostoccy policjanci zatrzymali 36-latka, który groził siekierą swojemu znajomemu. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.

Funkcjonariusz dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku we wtorek (7.03) o godz. 14.00 otrzymał zgłoszenie, że na osiedlu Starosielce mężczyzna, trzymając w ręku siekierę, grozi nią swemu znajomemu.

Na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Tam zatrzymali 36-latka, który, jak wynikało ze wstępnych ustaleń, najpierw urwał lusterko w samochodzie pokrzywdzonego, a po krótkiej wymianie zdań wyciągnął siekierę i zaczął poszkodowanemu grozić pozbawieniem życia.

Okazało się, że zatrzymany był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zabezpieczyli siekierę, a 36-latek trafił do policyjnego aresztu.

Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.

Zaczyna się od wiadomości. Jak nie dać się cyberprzestępcom?

Pijana kobieta usiadła na ladzie i zaczęła jeść. Późnej obraziła policjantów

Taksówkarz odmówił kursu. W odpowiedzi 42-latek wybił szyby w samochodzie

Mocne słowa byłego prezesa Legii o mistrzostwie Jagiellonii. Masłowski odpowiada

Szukają nowych właścicieli. Piekarnia będzie działać do końca listopada

Jagiellonia gromi, a mimo to jedenastka kolejki nie jest żółto-czerwona