Szachy miejskie. Dopiero co postawione, a już skradzione

2022.04.01 08:23, Aktualizacja: 2022.04.01 21:08
"Szach mat" - zapewne pomyślało dwóch mężczyzn kradnąc miejską atrakcję turystyczną. Z Białegostoku zniknęły wszystkie pionki. Policja szuka złodziei.
Szachy miejskie. Dopiero co postawione, a już skradzione
Fot: Malwina Witkowska
Czy szachy wrócą na swoje miejsce?

W nocy ze środy (30.03) na czwartek (31.03) zostały skradzione szachy miejskie. Ciesząca się niesłabnącą popularnością atrakcja turystyczna, pod koniec marca wróciła na swoje miejsce po zimowej przerwie. Jednak nie dane jej było cieszyć się wiosenną aurą, ponieważ dwóch mężczyzn postanowiło je sobie przywłaszczyć.

Złodziei szachów plenerowych nagrał miejski monitoring. Policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie, jednak ze względu na zasłonięte twarze ich zidentyfikowanie będzie znacznie utrudnione. Jeżeli wpadną w ręce organów ścigania, to według kodeksu karnego złodziejom grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Szachy miejskie mają od 70 cm do 100 cm wysokości, a w ich skład wchodzi 34 elementów - po 16 czarnych i po 16 białych: 8 pionków, 2 skoczki, 2 gońce, 2 wieże, jeden hetman (królowa) i jeden król. Białostoczanie i turyści "pierwszą partię" mogli rozegrać w sierpniu ubiegłego roku. Szachy i stworzenie planszy do plenerowej gry kosztowało ponad 15 tys. zł.

Prima Aprilis!

Tak naprawdę nikt nie ukradł szachów, ponieważ nigdy takowych w Białymstoku nie było. Zdjęcie użyte w artykule zostało zrobione w mieście Rapperswil.

Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl

1275 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39