Szpital tymczasowy na finiszu. Co udało się zrobić? [ZDJĘCIA]

Fot: Dorota Mariańska

więcej zdjęć

Budowa szpitala tymczasowego, który znajduje się w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, jest już na ostatniej prostej. Prace budowlane zostały w zasadzie wykonane. Przygotowano 80 stanowisk, boksy z gniazdkami elektrycznymi i tlenowymi. Do zorganizowania pozostaje jeszcze dojazd. W przyszłym tygodniu montowany będzie zbiornik na tlen.

- Zbudowane zostały boksy modułowe, doprowadzona sieć, zarówno elektryczna, wodno-kanalizacyjna, jak i tlenowa. Pomieszczenia socjalne są podzielone na strefy czyste, brudne. Są reduktory, które pozwalają na działanie urządzeń - wylicza Ewa Stachowicz, dyrektor Wydziału Infrastruktury Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego w Białymstoku.

Zaplecze techniczne jest, a co z kadrą?

- Jest to doświadczenie, które w historii USK nie miało jeszcze miejsca. [...] Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że łóżko owszem jest bardzo ważne dla pacjenta, natomiast liczy się też fachowy personel. Dostaliśmy już pozytywne sygnały z różnych służb, które delegują zatrudnionych ratowników medycznych, pracowników medycznych. Nadzieją napawa niedługa regulacja prawna pozwalająca na zatrudnienie pracowników medycznych z państw trzecich. Bardzo dużo osób jest w trakcie procesu nostryfikacji dyplomów, aby móc pracować w Unii Europejskiej, przyśpieszenie tego procesu, poluzowanie zmian prawnych poprawi sytuację kadrową - mówi Jan Kochanowicz, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Dyrektor USK nie ukrywa jednocześnie, że problemy kadrowe wynikają również, z tego około 300 osób z personelu jest na zwolnieniach lekarskich, kwarantannach, przebywa w domu i zajmuje się dziećmi.

Do obsadzenia dyżurów obu szpitali tymczasowych potrzeba 34 lekarzy różnych specjalności, internistów, lekarzy chorób zakaźnych. Do placówek będą przyjmowani pacjenci z izb przyjęć, z pełnym rozpoznaniem COVID-19, czyli osoby, które mają objawy i jest to potwierdzone testem.