Wiadomości

Zarząd Województwa pod przewodnictwem marszałka Jarosława Dworzańskiego postanowił we wtorek (20.11) odwołać dyrektorów dwóch białostockich szpitali oraz ośrodka dla dzieci prowadzonych przez samorząd.

Wszystko wskazuje na to, że dwie placówki nadzorowane do tej pory przez samorząd województwa przejdą pod nadzór Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. To Specjalistyczny Szpital Gruźlicy i Chorób Płuc przy ul. Warszawskiej oraz Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Kazimierza Dłuskiego na Żurawiej.

W lutym br. Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku przejął dwie inne placówki. Po połączeniu pracownicy otrzymają nowe, o wiele niższe płace.

Pięć kobiet wywalczyło odszkodowania za połączenie szpitala zakaźnego z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym.

Rektor Uniwersytetu Medycznego podpisał porozumienie z władzami województwa dotyczące przejęcia szpitali gruźliczego i zakaźnego w Białymstoku. To efekt poniedziałkowej decyzji sejmiku w tej sprawie.

Długo zapowiadane obniżki pensji i wypowiedzenia dla pracowników stały się faktem. Po przyłączeniu szpitala gruźliczego i zakaźnego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku większość z pracowników dołączonych jednostek otrzymuje nowe, mniej korzystne warunki płacowe.

Pracownicy byłych szpitali gruźliczego i zakaźnego nadal nie zgadzają się z decyzja o włączeniu ich placówek do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Część załogi nie przyjmuje wypowiedzeń. O swoje prawa będą walczyć w sądzie.

Po przyłączeniu szpitala gruźliczego i zakaźnego do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku w kwietniu wielu pracowników miało dostać wypowiedzenia. Planowane były też obniżki płac. Na razie nic się nie dzieje.

W poniedziałek (28.08) sejmik województwa podjął uchwałę: szpitale gruźliczy i zakaźny zostaną połączone z Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym w Białymstoku.

Na nadzwyczajnej sesji, w dwóch kolejnych głosowaniach, radni sejmiku wojewódzkiego podtrzymali swoją decyzję o przekazaniu szpitali zakaźnego i gruźliczego Uniwersytetowi Medycznemu w Białymstoku. Sprzeciwia się temu grupa Podlasian.