Kryminalne

Najpierw nie zatrzymał się do kontroli, potem porzucił swoje auto nad jeziorem. Strażnikom granicznym udało się jednak odnaleźć i pojazd, i jego kierowcę.

W niedzielę (12.03) patrol z Placówki Straży Granicznej w Płaskiej realizował czynności rozpoznawcze w związku z niezatrzymaniem się do kontroli toyoty land cruiser na belgijskich numerach rejestracyjnych. Samochód odnaleziono porzucony nad jeziorem Paniewo. Okazało się, że figuruje on w Systemie Informacyjnym Schengen jako utracony w Belgii.

Następnie funkcjonariusze zatrzymali kierowcę - 23-letniego obywatela Litwy - który przyznał się do prowadzenia i porzucenia toyoty oraz do niezatrzymania się do kontroli drogowej.

Szacunkowa wartość tego pojazdu z 2015 r. wynosi 300 tys. zł.

Po sporządzeniu wymaganej dokumentacji mężczyzna wraz z autem został przekazany policjantom z Augustowa.

Sukces goni sukces. Japońska marka króluje na rynku, a białostocki dealer zbiera nagrody

Białystok upamiętni 106. rocznicę odzyskania niepodległości

Kradzieże aut w Polsce. Które marki i modele znikają najczęściej?

Mocne słowa byłego prezesa Legii o mistrzostwie Jagiellonii. Masłowski odpowiada

Szukają nowych właścicieli. Piekarnia będzie działać do końca listopada

Jagiellonia gromi, a mimo to jedenastka kolejki nie jest żółto-czerwona