Drogówka

Jedna osoba nie żyje, a druga trafiła do szpitala po tym, jak z niewyjaśnionych przyczyn auto wjechało do stawu w miejscowości Filipów Czwarty.

W poniedziałkowe popołudnie w miejscowości Filipów Czwarty doszło do niecodziennej, ale tragicznej w skutkach sytuacji. Z nieznanych przyczyn auto marki Hyundai wjechało do jednego ze zbiorników wodnych, a konkretnie do stawu. W samochodzie znajdowała się dwójka osób - mężczyzna i kobieta.

Kierowcy nie udało się uratować, ale kobieta została wyciągnięta i przewieziona do szpitala. Na miejscu pracowała policja, a także prokurator, którzy będą próbowali ustalić dokładny przebieg zdarzeń i szczegóły.

Sekundy decydują o życiu. Straż Miejska ostrzega

Sukces goni sukces. Japońska marka króluje na rynku, a białostocki dealer zbiera nagrody

Wypadek busa z dziećmi w Supraślu. Sprawcą był nietrzeźwy kierowca volkswagena

Adrian Siemieniec po meczu z Rakowem: Trudno nie rozumieć frustracji kibiców

Kwesta zakończona sukcesem. Tyle zebrano na cmenatrzu Farnym

Już można jechać! W Podlaskiem udostępniono 40 km nowych dróg