POLECAMY
Dokładnie rok temu - 19 kwietnia 2020 - wybuchł największy pożar w historii Biebrzańskiego Parku Narodowego. Spłonęło 5,5 tys. hektarów bagiennych łąk i lasów. Przez 7 dni tysiące osób walczyło z potężnym żywiołem.
Co roku pożary pustoszą Polskę, której w ich liczbie przypada niestety niechlubne 3 miejsce w UE, po Portugalii i Hiszpanii. Do największej liczby podpaleń traw dochodzi wiosną. Rok po pożarze nad Biebrzą Przypomnijmy, że 19 kwietnia 2020 roku stanął w ogniu największy park narodowy w Polsce. Tysiące osób walczyło przez 7 dni z ogniem, który niszczył przyrodę, lęgi ptaków, palił drobne zwierzęta i zagroził bezpieczeństwu ludzi. Jak podaje Biebrzański Park Narodowy, ucierpiały wówczas ptaki rzadkie i zagrożone, dla których Park stanowi ważną ostoję. Zniszczeniu uległy miejsca lęgów żurawi, czajek, rycyków, kszyków i krwawodziobów oraz uszatki błotnej. Spłonęły powierzchnie kilku tokowisk dubelta i cietrzewia oraz siedliska wodniczki. "Ocenia się, że mogły nie wystąpić straty wśród dorosłych ptaków i ssaków, które zdołały uciec. Na szczęście ogień nie wniknął w głąb torfowisk, co byłoby nieodwracalną stratą. Dało to nadzieję, że przyroda Biebrzy odbuduje się" - czytamy na stronie Biebrzańskiego Parku Narodowego. Przypomnijmy, że potężny pożar strawił wówczas ponad 5,5 tys. hektarów bagiennych łąk i lasów. "Przyroda się odnawia, obszar się zazielenił..." Po pożarze Biebrzański Park Narodowy przystąpił do oceny jego skutków. Obecnie Instytut Badawczy Leśnictwa prowadzi 5 letni program badawczy, finansowany z funduszu leśnego Lasów Państwowych. Wstępne wyniki z pierwszego sezonu badań pokazują, że straty przyrodnicze nie są tak poważne, jak się wydawało. Przyroda się odnawia, obszar się zazielenił i nie przypomina zeszłorocznego pożarzyska. Na terenie po pożarze obserwowane są nadal cietrzewie, orliki odchowały młode. Już w zeszłym roku, w czasie drugich lęgów, pojawiły się wodniczki. Pojawia się też coraz więcej gatunków ptaków typowych dla torfowisk. Zniszczona roślinność regeneruje się, odrastają kępy spalonych wierzbowisk. Teren pożarzyska został ponownie zasiedlony przez drobne ssaki (gryzonie), powrócił nornik północny – istotny gryzoń w ekosystemie torfowisk. Jednak więcej szczegółów poznamy po zakończeniu badań i to wówczas będzie można się pełniej odnieść do skutków pożaru. "Wszystkie polskie parki narodowe są dziś razem. Apelujemy: Stop ogniowi i wypalaniu traw. To zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa i polskiej przyrody" - czytamy m.in. na stronie Narwiańskiego Parku Narodowego. "W służbie" - rok po pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym powstał film dokumentalny:
Paulina Górska
paulina.gorska@bialystokonline.pl
Aktualności 17:00
Praca 15:00
Kryminalne 14:30
Kultura i Rozrywka 13:50
Aktualności 12:10
Sport 11:30
Kultura i Rozrywka 10:42
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji