POLECAMY
Przyjrzyjmy się w lustrze - mówi Bogusław Semotiuk, reżyser spektaklu. - Czy jeszcze jesteśmy narodem, czy już tylko społecznością? - pyta. Drugiego marca, w 111. rocznicę prapremiery "Wesela", Teatr Dramatyczny zaprasza na premierę spektaklu na podstawie tekstu Stanisława Wyspiańskiego.
To będzie uwspółcześniona opowieść, która celnie, głęboko i ironicznie stawia pytania o gotowość społeczeństwa do działania na rzecz wspólnego dobra. Symbolizm scenografii i oryginalna muzyka Michała Lorenca wzbogacą całą inscenizację. Na scenie pojawi się niemal cały zespół Teatru Dramatycznego. Tekst Wyspiańskiego ciągle aktualny - Sztuka zawładnie widzami już w foyer Teatru - zdradza reżyser, który jest też autorem inscenizacji, odpowiada także za scenografię i kostiumy. - Zostaną otoczeni muzyką - nie zabraknie tanecznych rytmów - popu i techno. Widz staje się mimowolnym uczestnikiem toczących się rozmów, spotkań, konfliktów, flirtów, dysput i sporów ideowo-narodowościowych. Aktorzy mówią tekst Wyspiańskiego, który nic nie stracił ze swojej aktualności. - Wyspiański pisał o problemach, które go otaczały . Teraz są one takie same. Stosunki międzyludzkie nic się nie zmieniły, tylko wydźwięk i podłoże są inne - wyjaśnia Semotiuk. Grający w "Weselu" aktorzy potwierdzają, że tekst Wyspiańskiego jest wciąż aktualny. - To wspaniały materiał, żeby dotknąć takich pokładów wrażliwości, których przez 10 lat pracy w teatrze chyba nie udało mi się dotknąć - uważa Monika Zaborska-Wróblewska, którą zobaczymy w roli Panny Młodej. Udział w spektaklu to zaszczyt także dla Bernarda Macieja Bani, grającego Poetę. - Lubię grać klasykę, a klasyka wierszem jest jak partytura, jak muzyka. Dodaje też, że dramat Wyspiańskiego pokazuje Polaków jako straszny naród - ze wszystkimi przywarami, które nie zmieniły się od ponad stu lat. Wyobraźnia zostanie uruchomiona To trzecia realizacja Bogusława Semotiuka w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Wcześniejsze to "Ballady i romanse" i "Scenariusz dla trzech aktorów". Reżyser nie ukrywa, że dobrze mu się pracowało z aktorami, znał zespół, to ułatwiło obsadzenie ról. Oprócz zespołu Dramatycznego na scenie zobaczymy m.in. debiutującą Agatę Lewandowską (Rachela), absolwentkę Policealnego Studium Aktorskiego przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Z kolei głosu duchowi użyczył Jan Nowicki. Nie mogło obejść się bez skrótów w tekście, zabieg ten - jak zapewnia reżyser - służy wartości całej inscenizacji. - Chciałem pokazać najbardziej aktualne tematy, które pochłoną widza, zwłaszcza młodego - mówi Semotiuk. Scenografia jest symboliczna, metafizyczna. Piotr Dąbrowski, dyrektor Teatru Dramatycznego, wcielający się w rolę Nosa, cieszy się, że nie ma tzw. cepelii. - Tutaj gra światło, dymy, a wszystko jest w naszych głowach. Patrząc na aktorów widz może uruchomić to, co ma najcenniejszego - wyobraźnię. Premiera "Wesela" odbędzie się 2 i 3 marca o godzinie 19:00 na dużej scenie teatru.
andy
24@bialystokonline.pl
Aktualności 14:40
Kultura i Rozrywka 14:00
Ciekawostki 13:30
Aktualności 12:40
Sport 12:30
Sport 12:10
Sport 12:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji