Za wysokie składki, problemy w urzędach – Polska 2050 o sytuacji polskich przedsiębiorców

Fot: Kamil Pietraszko

Barbała Okuła - kandydatka Polski 2050 w wyborach do Sejmu

Co z tą składką?

Barbara Okuła:

- Z mężem prowadzimy działalność od ponad 25 lat. W ostatnich latach jest to naprawdę duże wyzwanie. Przedsiębiorcy są obarczani ciągłymi zmianami w systemie podatkowym. Dochodzą nowe podatki. Często są ukryte np. w postaci składki zdrowotnej. Przed wprowadzeniem Polskiego Ładu wynosiła ona ok. 300 zł. Obecnie potrafi być to nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie - podkreślała kandydatka nr 3 na liście Trzeciej Drogi.

- Mam wrażenie, że nasz rząd nie docenia roli przedsiębiorców w gospodarce. Powinniśmy być doceniani, a nie traktowani jak złodzieje czy cwaniacy, bo rola przedsiębiorców jest bardzo duża. Ważni są też rolnicy oraz mikroprzedsiębiorcy jak np. fryzjerzy, kosmetyczki czy usługodawcy budowlani. - zauważyła przedsiębiorczyni.

Zdaniem Okuły proste podatki zniechęcą przedsiębiorców do szukania niekoniecznie etycznych rozwiązań:

- Gdy wyższe są podatki, ludzie zaczynają ich unikać. Gdy skala podatkowa jest przystępna, przedsiębiorcy płacą podatki, nie mają z tym problemu. Podatki powinny być proste, a pracodawca powinien zajmować się biznesem, a nie ciągle śledzić przepisy, ponieważ ich częste zmiany utrudniają życie nawet księgowym - dodała.

Kandydatka partii Szymona Hołowni walczy także o zmiany dotyczące zwolnienia lekarskiego:

Do 33 dnia zwolnienia lekarskiego, zasiłek chorobowy musi płacić przedsiębiorca. Apelujemy by od pierwszego dnia koszty choroby pokrywał ZUS, odciążając pracodawcę. - podkreślała Okuła.

Nie zabrakło także odniesień do prosocjalnej polityki rządu:

- Doceńmy pracę oraz przedsiębiorców, zamiast promować rozdawnictwo! - zakończyła swoje przemówienie Okuła.

Sfrustrowani petenci

Krzysztof Bargłowski:

W urzędach mamy za mało urzędników. Ci są na dodatek skromnie finansowani i zasypywani wnioskami. Niemalże na okrągło możemy zauważyć wakaty na stanowiska starszych referentów. Osoby wykwalifikowane nie chcą podejmować pracy w urzędach za tak niskie wynagrodzenie. Z kolei decyzje wydawane przez urzędy często są wadliwe prawnie, zabierają błędy. Jako petenci musimy się ciągle od nich odwoływać, co przedłuża procedurę - zauważył przedsiębiorca.

Zakładnicy humoru urzędnika

- Problemy z urzędnikami odbijają się na nas - przedsiębiorcach. Czasami zły humor urzędnika lub chęć zbycia petenta powoduje, że wydaje on rozstrzygnięcia niekorzystne dla petenta, by przejść do kolejnego postępowania. Jest to niedopuszczalne - kontynuował Bargłowski.

Jako receptę na ten problem kandydat Polski 2050 zaproponował zwiększenie nakładów na wynagrodzenia urzędników. Wspominał także o wprowadzenie tzw. karniaków dla urzędników podejmujących krzywdzące decyzje. Bargłowski chciałby także zwiększyć rolę samorządów.

Usługi miękkie i niepełnosprawni na marginesie

Urszula Kurnicka podkreślała, że jest reprezentantką branży usług miękkich, ponieważ zajmuje się na co dzień HR-em, rekrutacjami i szkoleniami. Kandydatka do Sejmu podkreślała, że ta działka w biznesie ma swoją wyraźną specyfikę, a przez to i problemy:

- Nasza praca bywa sezonowa, dlatego przez wiele miesięcy nie wystawiamy faktury, a i tak musimy płacić.Dlatego postulujemy, by podatek VAT i PIT można było płacić już od zapłaconej faktury. Dla małych przedsiębiorstw w kryzysie chcielibyśmy ułatwić zawieszanie składki na ZUS - akcentowała swoje postulaty.

Kurnicka zauważyła również, że nie dba się należycie o dostęp do pracy dla osób niepełnosprawnych.

- W Polsce jest ponad 3 mln osób z niepełnosprawnościami, z których pracuje tylko 1/4. Wszystko przez tzw. pułapkę rentową. Renciści wolą zostać w domu, zamiast podejmować pracę. Wszystko to z obawy o utratę świadczenia, ponieważ mogą zarabia tylko do 70 proc.średniego wynagrodzenia brutto. W dobie starzejącego się społeczeństwa nie możemy pozwolić, by 2 mln osób pozostawało bez zatrudnienia. Pomóc należy także opiekunom osób z niepełnosprawnościami - zakończyła kandydatka Polski 2050.