POLECAMY
5 kwietnia mija dokładnie 100 miesięcy od kiedy Tadeusz Truskolaski został prezydentem Białegostoku.
5 grudnia 2006 r. Tadeusz Truskolaski złożył swoje pierwsze ślubowanie i tym samym formalnie został prezydentem stolicy województwa podlaskiego. Od tego czasu na fotelu szefa białostockiego magistratu zasiada nieprzerwanie. W sumie jest to już 100 miesięcy. Sam Truskolaski żartobliwie twierdzi, że aby wymienić jego sukcesy, "żółty pasek w telewizji informacyjnej byłby za krótki". Pytany jednak o to coś, z czego jest najbardziej zadowolony, mówi: - Zmienienie wizerunku naszego miasta. Białostoczanie stali się dumni z tego miasta. A że Białystok pięknym miastem jest, potwierdza to - tu znowu słowa włodarza Białegostoku - "stukot opadających szczęk naszych gości". W kwestii porażek Truskolaski już nie żartuje. - Spektakularnej porażki z winy urzędu nie było - uważa. - Każdy, gdy kogoś spytać, może wymienić inną - mówi. - To ocena subiektywna. Jak wymienia, załoga MPEC mogłaby powiedzieć, że to sprzedaż przedsiębiorstwa, choć dla miasta jest to sukces. Osoba, która musi wyprowadzić się z domu, bo będzie on zajęty pod budowę ulicy, tę inwestycję wymieni jako porażkę, a dla władz miasta to osiągnięcie. - Gdyby nie było przewagi pozytywnych elementów, białostoczanie nie zaufaliby mi po raz trzeci - twierdzi Truskolaski. Tadeusz Truskolaski w 2006 r. został wybrany na prezydenta Białegostoku w drugiej turze głosowania. Pierwsze 4 lata jego rządów tchnęły nowego ducha w Białystok - zaczęto realizować duże inwestycje, dobrze przyjęto np. przebudowę Rynku Kościuszki. W 2010 r. został wybrany na prezydenta Białegostoku na drugą kadencję już w pierwszym głosowaniu. W 4 kolejnych latach gdy władał magistratem pojawiało się więcej kontrowersyjnych spraw. Oprócz wspomnianej sprzedaży MPEC białostoczanie byli niezadowoleni m.in. z "klikania" w autobusach, likwidacji kilku szkół ponadgimnazjalnych czy przeciągającej się budowy stadionu miejskiego i parku naukowo-technologicznego. W 2014 r., by Truskolaski został włodarzem Białegostoku po raz kolejny, potrzebna była wyborcza dogrywka z kandydatem PiS. Urzędujący od 100 miesięcy prezydent w tej chwili nie deklaruje, czy będzie myślał o objęciu najważniejszej posady w Białymstoku także i po raz czwarty. - Nie jestem w stanie przewidzieć. Licznik bije dla każdego - uważa. Zaznacza, że teraz najważniejsze plany jego urzędu to te dotyczące jak najlepszego wykorzystania środków unijnych w obecnej perspektywie finansowej.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Aktualności 10:00
Kultura i Rozrywka 08:10
Aktualności 08:00
Biznes 07:50
Aktualności 2025.10.13 18:00
Aktualności 2025.10.13 16:00
Nauka 2025.10.13 14:50
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji