POLECAMY
Nie reagował na polecenia zatrzymania się, zaczął uciekać, następnie uderzył w radiowóz, zjechał do rowu i dachował - 27-letni kierowca lanosa był pijany. Jego losem zajmie się sąd.
Dyżurny wysokomazowieckiej policji w czwartek (16.06) około godz. 15.00 otrzymał informację, że trasą Wysokie Mazowieckie - Szepietowo porusza się prawdopodobnie nietrzeźwy kierowca. Skierowani na miejsce funkcjonariusze dostrzegli pojazd na wysokości miejscowości Mystki Rzym i usiłowali go zatrzymać, ten jednak zaczął uciekać. W trakcie pościgu mężczyzna wielokrotnie zjeżdżał na przeciwległy pas ruchu, wymuszał pierwszeństwo przejazdu na innych uczestnikach i nie reagował na polecenia zatrzymania się. W Szepietowie do pościgu dołączył drugi radiowóz. Policjanci drogą radiową ustalili, że jeden z nich wyprzedzi lanosa i będzie wyhamowywał, a drugi zablokuje go od tyłu. Manewr ten wykonali dwukrotnie. Za pierwszym razem kierowcy udało się wyminąć wóz policyjny. Przy drugiej próbie w rejonie miejscowości Dąbrówka Kościelna stracił on panowanie nad kierownicą, uderzył w jadący przed nim radiowóz, zjechał do rowu, a następnie uderzył w przepust drogowy prowadzący na pobliskie pole i dachował. Uciekinier - 27-letni mieszkaniec powiatu wysokomazowieckiego - był przytomny i miał lekkie obrażenia ciała. Policjanci wyciągnęli go z samochodu i udzielili pomocy przedmedycznej. Okazało się, że był on pijany - miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Został przewieziony do szpitala. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl
Drogówka 19:50
Aktualności 17:00
Aktualności 14:25
Sport 14:11
Kultura i Rozrywka 13:09
Drogówka 12:20
Nauka 12:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji