Białystok Online

Sport

Adrian Siemieniec po meczu z Zagłębiem: To było trudne spotkanie

2025.12.01 09:21
Adrian Siemieniec po meczu z Zagłębiem: To było trudne spotkanie
Fot: Jagiellonia Białystok

W meczach z udziałem Jagiellonii bezbramkowe remisy padają niezwykle rzadko. Tym razem było jednak inaczej. W Lubinie goli nie zobaczyliśmy, a rywal postawił Dumie Podlasia naprawdę wymagające warunki.

- Dziękuję kibicom za obecność i wsparcie w ten mroźny wieczór. Pracowałem kiedyś w Głogowie i zawsze kojarzyłem, że Dolny Śląsk jest najcieplejszym regionem w Polsce. Dzisiaj zaśmiałem się do Remka Jezierskiego, z którym miałem przyjemność robić kurs i z którym się znamy, że akurat dzisiaj cieszę się, że wracam do Białegostoku, bo tam jest cieplej. Mówiąc poważnie, dzisiejszy wieczór był zimny. Mam wrażenie, że ten mecz całościowo też nie przyniósł dużo emocji z obu stron. To było trudne spotkanie. Nieprzypadkowo Zagłębie u siebie nie przegrywa. To dobrze zorganizowana, agresywna, dobrze biegająca, nieustępliwa drużyna, która ma pomysł na rozegranie każdego meczu. Do tego potrafi korzystać ze swoich atutów - gry bezpośredniej, którą często rozbija pressing i stwarza zagrożenie. Mimo to mieliśmy dużo kontroli z piłką. Niemniej jednak zawsze chcemy stwarzać więcej sytuacji, niż miało to miejsce dzisiaj. W pierwszej połowie brakowało nam trochę konsekwencji w działaniu, rozmawialiśmy o tym z zawodnikami w przerwie. W drugiej połowie doszliśmy do sytuacji, oczywiście będziemy dążyć do tego, żeby było ich więcej. Nie wykorzystaliśmy ich, ale też wybroniliśmy te, które miało Zagłębie. Finalnie jest remis po trudnym, wyjazdowym meczu, następującym po trudnym meczu pucharowym, dodatkowo to był kolejny wyjazd po krótkiej przerwie. Oczywiście zawsze chcemy wygrywać, ale musimy teraz zbierać punkty, ta jesień jest dla nas bardzo długa, będziemy wszystko podsumowywać na koniec roku - w ten sposób pomeczową konferencję prasową rozpoczął Adrian Siemieniec, trener Jagiellonii.

Opiekun Żółto-Czerwonych po tym, jak przedstawił swoją perspektywę niedzielnego spotkania, został zapytany o temat rotacji i posadzenie na ławce m.in. Oskara Pietuszewskiego.

- Przy tylu meczach, ile my gramy, a gramy praktycznie co trzy dni różne mecze, u siebie, wyjazdowe, w Ekstraklasie, europejskich pucharach, Pucharze Polski, i kadrze, którą mam do dyspozycji, rotacje są czymś normalnym. Obowiązują one również Oskara Pietuszewskiego. Dzisiaj zdecydowałem się na takie ustawienie, a na jakie zdecyduje się w czwartek - zobaczymy. Bardzo dużo spotkań już rozegraliśmy. Wiele zespołów ma przed sobą już tylko jeden mecz w tym roku, a my mamy pięć spotkań. Potrzebuję więcej niż 11 piłkarzy, żeby skutecznie rywalizować na wielu frontach. Muszę budować pozostałych zawodników poprzez minuty na boisku, swoje decyzje, żeby do końca mieć możliwości i zawodników w formie. Przy naszym procesie treningowym, którego nie ma, ponieważ są logistyka i podróże, jeżeli nie będą dostawać minut, nie pomogą nam na boisku. Po drugie, pracują ciężko i zasługują na to, żeby swoje minuty i szanse dostawać - oznajmił szkoleniowiec Dumy Podlasia.

Niedzielną potyczkę skomentował też trener gospodarzy.

- Marzyliśmy o trzech punktach, ale byliśmy dziś zbyt niemrawi. Gratulacje dla drużyny za walkę, determinację i grę w obronie, bo zagrać na zero z tyłu z Jagiellonią to jest jakiś wyczyn. Jagiellonia w tym sezonie rozegrała chyba 26 meczów i to był dopiero trzeci, w którym nie strzeliła gola. Dużo sytuacji dzisiaj nie miała, najgroźniejsza była w 80. minucie, gdzie mieliśmy trochę szczęścia po wrzutce, gdy piłka przeszła przez pole karne i na zamknięciu był przeciwnik, który tego nie wykorzystał. My też oczywiście mieliśmy w pierwszej połowie swoje szanse - powiedział Leszek Ojrzyński, szkoleniowiec Zagłębia.

Rafał Żuk

Rafał Żuk

rafal.zuk@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas