"Ballady i romanse". Adaptacja Mickiewicza w Dramatycznym

2010.01.28 00:00
Chcemy przybliżyć widzowi wiersz Mickiewicza na tyle atrakcyjnie, by zachęcić go do pogłębienia wiedzy o romantyzmie i sięgnięcia po lekturę - mówi Bogusław Semotiuk, reżyser, autor scenariusza i scenografii spektaklu "Ballady i romanse". Pierwsza tegoroczna premiera w Teatrze Dramatycznym w weekend, 30 i 31 stycznia.

Reżyser przyznaje, że myśli o widzach, którzy rzadko mają styczność z polską klasyką. - A "Ballady i romanse" to tekst rzadko wystawiany, ale kuszący - mówi. - Ciągle uniwersalny, z kompletem stałych prawd życiowych.

Debiutancki tomik poezji Mickiewicza wydany w 1822 roku był pierwszym w Polsce zbiorem poezji romantycznej. Ta literatura podważała dotychczasowe sposoby poznania świata, mówiła nowym językiem i sięgała do "wnętrza". Poeta przeciwstawiał się literaturze klasycystycznej, nawiązywał do ludowych wierzeń, wyobrażeń, baśni, pieśni i podań. Twórcy realizacji w Węgierce zapewniają, że nie ujmie ona urody i atmosfery literackiemu pierwowzorowi. Jednocześnie spektakl ma nowoczesną multimedialną formułę. Z projekcjami filmowymi i animacjami autorstwa Mateusza Gudla, ucznia Liceum Plastycznego w Supraślu.

- Chciałbym pokazać, jak formę ballady Mickiewicza zawrzeć w skondensowanej formie aktorskiej, jaką jest piosenka. W trzech przypadkach pozwalamy sobie na taki ruch połączony z wideoclipem - tłumaczy reżyser. W jednym z wideoclipów Semotiuk używa lalek. Jest to nawiązanie do Białostockiego Teatru Lalek - zdaniem reżysera - jednego z najlepszych w kraju. W innym jest zabawa konwencją i przedstawienie ludzkich namiętności z ballady "Czaty". Bogusław Semetiuk: - Te problemy mogą wystąpić też dzisiaj między dwojgiem kochanków, np. w Galerii Alfa.

W przedstawieniu pogrupował ballady. Najpierw mamy więc te baśniowe - "Świteź", "Świteziankę" i "Romantyczność", potem przechodzimy do scen rodzajowych z "Pani Twardowskiej" i "Czatów". Ballady mają charakter rozmów między bohaterami, powstają w czasie spektaklu. Pisze je poeta. Lejtmotywem przedstawienia są bowiem słowa z utworu Mickiewicza "Do przyjaciół": "Gdy się bez ładu myśl plącze/Zacznę coś pisać dla mych towarzyszy/Zacznę, bo nie wiem, czy skończę".

Autorem muzyki do spektaklu jest bard Tadeusz Woźniak. Napisał on też muzykę do trzech ballad "Panicz i dziewczyna", "Lilije" oraz "Czaty". Znakomite kostiumy przygotowała natomiast Zofia de Ines, która według reżysera świetnie przemyca klasykę do współczesności.

andy

1334 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39