Białostockie studia tatuażu po pandemii – jak sobie radzą?

2020.06.10 08:46
Wybuch epidemii koronawirusa uderzył we wszystkie sektory gospodarki. W niektórych rząd znosił wcześniej obostrzenia i ograniczenia osób przyjmowanych w lokalach, ale nie w salonach tatuażu – ta branża ucierpiała bardzo mocno.
Białostockie studia tatuażu po pandemii – jak sobie radzą?
Fot: Pixabay

Na początku kwietnia odgórnie zostały zamknięte wszystkie studia tatuażu, niektóre - w obawie o zdrowie swoich pracowników i klientów - same zdecydowały się na ten krok już w marcu. 18 maja otwarto salony kosmetyczne i zakłady fryzjerskie, natomiast studia tatuażu pominięto.

Z czego wynikała ta decyzja?

Rząd postanowił umieścić studia tatuażu na samym końcu - zezwolił im na działalność na 4. etapie odmrażania gospodarki. Mogły wznowić działalność w sobotę 6 czerwca. Większość salonów tatuażu w Białymstoku zaczęło pracę w poniedziałek 8 czerwca, ponieważ nie wszystkie pracują w weekendy.

Co studia tatuażu sądzą o decyzjach rządu?

Tatuatorzy ze strony rządu nie dostali żadnego wsparcia, przez co niektóre studia w Polsce upadły.

- Ciosem dla naszej branży był też fakt, że salony kosmetyczne i fryzjerskie mogły wznowić działalność 18 maja, a my prawie 3 tygodnie po nich. Chyba wszyscy uważają to za dużą niesprawiedliwość szczególnie, że jeszcze przed epidemią zawsze dbaliśmy o sterylne stanowiska pracy, dezynfekcję, a bezpieczeństwo klientów było dla nas priorytetowe - poinformował nas właściciel pracowni tatuażu Najs tu INK ju.

Salony fryzjerskie i kosmetyczne wg rządu są bardziej bezpieczne niż studia tatuażu.

- Ta informacja była jak strzał w kolano. Uważam, że to nielogiczne, bo jednak higiena w studiu tatuażu zawsze była na pierwszym miejscu. Każdy tatuator ma najczęściej jedną osobę dziennie. U fryzjerów ta liczba jest znacznie większa. Ale co zrobić? Jest prawo więc musieliśmy się podporządkować – stwierdziła Katerina Partnova, właścicielka studia Mona Lisa Tattoo.

Dla Eweliny i Marka, właścicieli salonu Klimat Pracownia Tatuażu najgorsza była wówczas niepewność, kiedy będą mogli wrócić do pracy.

- Decyzja, że salony fryzjerskie i kosmetyczne mogą się otworzyć wcześniej, a my musimy czekać do ostatniego etapu odmrażania, była dla nas niezrozumiała. W naszej branży rygor sanitarny to absolutna podstawa, która nie wynikała tylko z obecnej sytuacji, a z racji tego, że pracujemy na otwartej tkance. Tatuatorzy od dawna stosują wszelkie dostępne środki, by minimalizować ryzyko zakażenia. To, co u fryzjera jest dziś nowością, u nas zawsze było codziennością – podsumowali.

Jak wygląda praca tatuatorów po pandemii?

- Teraz nasza praca wygląda zupełnie inaczej, niż 3 miesiące temu. Konsultacje są udzielane online. Nie możemy serwować napoi i prosimy o nieprzyprowadzanie ze sobą osób towarzyszących - poinformowała nas właścicielka Studia Mona Lisa Tattoo.

W Pracowni Tatuażu Klimat stosowane są wszystkie dodatkowe zalecenia, tak by każdy czuł się w pełni bezpieczny.

- Na pewno niedogodnością jest to, że klient nie może przyjść z osobą towarzyszącą. Tatuaż, zwłaszcza pierwszy, jest często czymś bardzo ekscytującym i niektórzy potrzebują wsparcia osoby bliskiej. W tym momencie jest to jednak niemożliwe. Ale poświęcenie pewnych rzeczy jest konieczne, byśmy jak najszybciej wrócili do normalności – stwierdzili.

Nowe wytyczne dla klientów

Wszystkie salony tatuażu musiały wprowadzić nowe następujące zasady sanitarne:

- W gabinecie może przebywać 1 klient, a na sesje przychodzimy sami - bez osób towarzyszących oraz dzieci;

- Osoby umówione na tatuaż proszone są o posiadanie maseczek ochronnych, by zakryć usta i nos, ewentualnie przyłbicę oraz rękawiczki ochronne;

- Klienci nie mogą używać telefonów komórkowych w trakcie wykonywania zabiegu;

- Umawianie wizyt oraz wszelkie bezpośrednie konsultacje dotyczące tatuażu ograniczone zostały do minimum, preferowane są rozmowy telefoniczne lub online;

- Przed planowaną usługą należy zmierzyć temperaturę oraz ocenić swój aktualny stan zdrowia pod kątem ewentualnych objawów zakażenia koronawirusem, a w przypadku złego samopoczucia oraz jakichkolwiek wątpliwości należy odwołać umówioną wizytę.


Jeśli chodzi o tatuatorów, dla nich wytyczne sanitarne niewiele zmieniły, ponieważ już wcześniej byli wyposażeni w rękawiczki ochronne, a stanowiska pracy i urządzenia (maszynka, zasilacz, kable, stopka) owijane są folią.

Jak długie są kolejki na tatuaż?

Aby zrobić tatuaż w Białymstoku należy czekać około 2 miesięcy. Z czego wynikają tak długie kolejki?

- Aktualnie na tatuaż trzeba czekać ok. 1,5 - 2 miesięcy. Kolejki się wydłużyły, gdyż w pierwszej kolejności są obsługiwani klienci, którym wizyta przepadła ze względu na obostrzenia – poinformowali właściciele z Pracowni Tatuażu Klimat.

- Jesteśmy na etapie przekładania sesji, a dopiero po tym przejdziemy do umawiania nowych osób. Dostajemy ogromną ilość wiadomości i telefonów. Czas oczekiwania wynosi aktualnie 2-3 miesiące. Choć myślę, że wszystko zależy od tatuażu, zawsze się znajdą pojedyncze luki czasowe na mniejsze wzory - stwierdziła właścicielka Studia Mona Lisa Tattoo.

Klienci nie boją się zakażenia

Praca studiów tatuażu w Białymstoku powoli wraca do normalności, ale wszyscy chętni na ozdobienie swojej skóry muszą uzbroić się w cierpliwość. Pomimo trwającego nadal zagrożenia epidemiologicznego coraz więcej osób chciałoby nabyć nowy (lub pierwszy) tatuaż. Klienci nie boją się o swoje zdrowie, bo wiedzą, że reżim sanitarny jest dobrze przestrzegany we wszystkich pracowniach tatuażu.

Malwina Witkowska
24@bialystokonline.pl

1178 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39