POLECAMY
Białystok zajmuje wysoką pozycję pod względem ilości rozwodów. Wyprzedzamy nawet warszawiaków czy wrocławian.
Główny Urząd Statystyczny wskazuje, że w ubiegłym roku w Białymstoku doszło do dokładnie 22,9 rozwodów na 10 tys. ludności. Oznacza to, że rzadziej od białostoczan rozwodzą się mieszkańcy Warszawy, Wrocławia czy Krakowa, gdzie wskaźniki te wynoszą odpowiednio 22,5, 20,8 oraz 20,2 rozwodów na 10 tys. ludności. Częściej natomiast od nas formalnie rozstają się pary z Torunia, Gdańska, Gdyni czy Gorzowa Wielkopolskiego i są to najgorsze wyniki w skali kraju. Ogólnie w całej Polsce w 2015 r. sądy orzekły prawomocnie 67,3 tys. rozwodów, czyli o 2 tys. więcej niż rok wcześniej. Na 1 tys. nowo zawartych małżeństw w 2015 r. rozpadło się aż 356,4 (w 2014 r. - 349). Statystycznie w 2015 r. najrzadziej rozwodzili się mieszkańcy Łodzi (15,7 rozwodów na 10 tys. mieszkańców), Tychów (17,4) oraz Rzeszowa (17,5). Na 67,3 tys. rozwodów aż 49,8 tys. zostało orzeczonych bez wskazania winowajcy. W 11,6 tys. przypadków wina była po stronie męża, w 2,4 tys. po stronie żony, a niecałe 3,4 tys. z winy obu stron. Najczęstszym powodem rozpadu małżeństw były: niezgodność charakterów, niedochowanie wierności małżeńskiej, nadużywanie alkoholu, dłuższa nieobecność, naganny stosunek do członków rodziny, nieporozumienia na tle finansowym, różnice światopoglądowe, niedobór seksualny oraz trudności mieszkaniowe.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Drogówka 16:40
Kultura i Rozrywka 15:00
Sport 14:40
Turystyka 14:40
Aktualności 14:30
Sport 13:23
Drogówka 12:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji