POLECAMY
Białostoccy radni jednogłośnie uznali, że inwestycje, takie jak spopielarnia zwłok, nie powinny powstać w rejonie ul. Ciołkowskiego.
- Nikt nie jest przeciwny takiej inwestycji, ale jesteśmy przeciwni, by powstawała 150 metrów od domów - mówi o spopielarni zwłok Jacek Przesmycki, jeden z mieszkańców osiedla Przylesie. On wraz z sąsiadami przyszedł na sesję rady miasta z czarnymi transparentami z napisami "Nie dla krematorium przy Ciołkowskiego oraz w granicach miasta Białegostoku". - Radni reprezentują nas a nie inwestorów - tłumaczył, dlaczego chce zwrócić uwagę władz miasta na problem. - Opór społeczeństwa jest bardzo wielki. Proszę nie myśleć tylko o naszym osiedlu, ale o wszystkich mieszkańcach - zwracała się do radnych białostoczanka Iwona Wiśniewska. Apele do radnych dotarły. Według podjętej na poniedziałkowej sesji uchwały, plan zagospodarowania przestrzennego ma być zmieniony tak, by w okolicy ul. Ciołkowskiego nie mogła być wybudowana spopielarnia. A przypuszczenia takie pojawiły się po tym, jak jeden właścicieli zakładu pogrzebowego wystąpił o pozwolenie na doprowadzenie do nowo wybudowanego obiektu przyłącza gazowego dużej mocy. Podjęta uchwała satysfakcjonuje mieszkańców osiedla Przylesie. Podobny problem mają białostoczanie mieszkający w okolicy ul. Marczukowskiej. Tam też znalazł się inwestor chcący budować krematorium. I tam również plan zagospodarowania przestrzennego ma być zmieniony w ten sposób, by to uniemożliwić. Zobacz też: Krematorium przy ul. Marczukowskiej. Mieszkańcy protestują, sprawa w zawieszeniu
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Sport 13:11
Kultura i Rozrywka 13:00
Kryminalne 11:36
Biznes 11:00
Sport 09:43
Kultura i Rozrywka 08:10
Turystyka 08:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji