POLECAMY
W wypełnionej po brzegi sali Opery i Filharmonii Podlaskiej wystąpił wczoraj Krzysztof Krawczyk. Zaprezentował swoje największe przeboje.
Już na początku przyznał, że ogromnie się cieszy z występu w Białymstoku. - Są dwa powody. Po pierwsze - przed wojną i tuż po niej w Teatrze Dramatycznym pracował mój ojciec. W Białymstoku uczyła się też moja żona, niedaleko się wychowywała. Traktuję więc wasze przyjście na mój występ jako przyjście przyjaciół - zwracał się do słuchaczy. - Wszystko zaczęło się od tej piosenki - zapowiedział "Rysunek na szkle". Potem wykonał szereg znanych przebojów, m.in. "Jak minął dzień", "Parostatek", "Bo jesteś Ty", "Byle było tak" czy "Chciałem być". Nie zabrakło też utworów z ostatniej, wydanej w 2011 roku płyty "Życie jak wino" - zabrzmiały piosenki "Paryż i my" (w rytmie walca angielskiego) oraz tytułowa. Publika ożywiła się przy numerach "Gdy nam śpiewał Elvis Presley" i "Mój przyjacielu", a "Ostatni raz zatańczysz ze mną" porwało ostatnie rzędy z foteli. Na pożegnanie Krawczyk razem z publiką odśpiewał "Abba Ojcze". Portal BiałystokOnline.pl patronował koncertowi.
andy
24@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.29 17:45
Sport 2025.10.29 17:41
Drogówka 2025.10.29 17:40
Sport 2025.10.29 17:39
Sport 2025.10.29 17:04
Aktualności 2025.10.29 15:00
Praca 2025.10.29 15:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji