Dramatyczny apel podlaskiej branży targowej. Czy dostaną pomoc z Tarczy?

2020.11.13 16:35
Branża targowa, jak wiele innych ucierpiała przez pandemię koronawirusa. W związku z ciężką sytuacją, właścicielka jednej z firm wystosowała list do parlamentarzystów, aby w najnowszej wersji Tarczy Antykryzysowej, zapewnił pomoc finansową dla sektora targowego.
Dramatyczny apel podlaskiej branży targowej. Czy dostaną pomoc z Tarczy?
Fot: mat. prasowe

"Branża pozostaje martwa"

Firmy zajmujące się organizacją imprez targowych, projektowaniem czy wykonywaniem powierzchni wystawienniczych mocno ucierpiały przez pandemię COVID-19.

- Magazyny mamy zapełnione stoiskami, które były rozładowywane z aut po tym, jak odwołano w marcu w ostatniej chwili targi w Niemczech. Zainwestowaliśmy w materiał, logistykę, hotele. Tych kosztów nikt nam nie zwróci – mówi na swoim przykładzie Anna Rudzka, właścicielka firmy "Perfect". - Pomimo odmrożenia targów 6 czerwca, dla nas dalej branża pozostaje martwa – dodaje.

List do parlamentarzystów

W związku z niepewną sytuacją branży targowej, Anna Rudzka zwróciła się do parlamentarzystów. Liczy, że dostrzegą krytyczną sytuację branży targowej i podczas najbliższych prac nad nową wersją "Tarczy Antykryzysowej" uwzględnią firmy z sektora targowego.

- Dziś lata świetności targów to niestety już tylko wspomnienie. Pomimo czasowego odblokowania, targi od marca właściwie nie istnieją. Związane z nimi firmy skorzystały z rządowej pomocy jednak, aby dotrwać do końca spowodowanej przez pandemię blokady, potrzebne jest dalsze wsparcie – pisze w liście właścicielka firmy "Perfekt".

Podkreśla również, że w jej firmie brakuje już środków do uregulowania bieżących zobowiązań.

- Niemal każda firma zastanawia się dziś nad swoją przyszłością i bije się z myślami, czy rozpocząć już zwalnianie pracowników. Niepewność i niewystarczające środki na przetrwanie to główne powody tej sytuacji – dodaje.

Tarcze kryzysowe dały o wiele za mało

Anna Rudzka przyznała, że główne PKD jej firmy wyniosły 82,30 - dzięki czemu mogła skorzystać z dotychczasowych tarcz antykryzysowych. Uważa jednak, że to zdecydowanie za mało.

- Mając nadzieję, że w styczniu 2021 wszystko powoli zacznie wracać do normy, zminimalizowałam koszty utrzymania firmy, koszty wynagrodzeń, aby móc utrzymać firmę. Chciałabym utrzymać miejsca pracy, firmę tworzy zespół wieloletnich pracowników, wyszkolonych, znających branżę profesjonalistów. Co przyniesie styczeń 2021 zwolnienia pracowników? Zawieszenie działalności? – pyta.

Jej zdaniem potrzebna jest pomoc dedykowana dla branży targowej, aby mogła odbudować markę na rynku międzynarodowym, gdy "sytuacja z koronawirusem się uspokoi".

Czego oczekują?

Komitet Obrony Branży Targowej ma jasne oczekiwania dla własnego sektora.

- Chodzi przede wszystkim o rozwiązania neutralne dla budżetu, umorzenie całości otrzymanych kwot pomocy z Polskiego Funduszu Rozwoju dla firm - proponuje Anna Rudzka.

Chcą również otrzymać rekompensatę w wysokości 50% ubiegłorocznego przychodu dla firm, które pod rygorem odpowiedzialności karnej oświadczą, że 75% ubiegłorocznego przychodu firmy była całkowicie zależna od organizacji, obsługi oraz innych usług świadczonych na rzecz imprez targowych.

- Dodatkowym kryterium byłby również spadek przychodów firmy od czasu rozpoczęcia pandemii o minimum 75% w stosunku do roku ubiegłego. Pomoc ta zostałaby określona na najbliższe 14 miesięcy i byłaby wypłacana w transzach miesięcznych – informuje.

Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl

1495 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39