POLECAMY
Gdyby to był polonista a nie fizyk, napisałby: "wysiąść", "opuścić", "zejść", "zwolnić miejsce", ostatecznie "zestuptać" czy "ewakuować się". A tak…
Jak tam po Świętach? Najedzeni? To wyjmujemy karteczki i robimy zadanie. Pewien nauczyciel z Białegostoku wpadł pewnego dnia na rewolucyjny pomysł, który pozwolił mu przejść do historii polskiej edukacji. Oczywiście nie są znane okoliczności, w których komórki mózgowe belfra spięły się na intelektualne wyżyny kontrowersji i twórczego szaleństwa. Znany jest tylko efekt. Fabuła jest następująca: czterech uchodźców płynie na tratwie. Mając wymiary tratwy i wagę tychże uchodźców, uczeń białostockiego gimnazjum ma obliczyć, ile faktycznie osób powinno być na tej tratwie, żeby wyprawa okazała się sukcesem. Niestety, jak zwykle, diabeł tkwi w szczegółach. W tym przypadku – w nieszczęsnym słowie "zepchnąć", które kosztowało wielokrotnie nagradzanego, uznanego i lubianego nauczyciela fizyki karierę, pracę, konsekwencje dyscyplinarne i zszarganą opinię na lata. Gdyby to był polonista a nie fizyk, napisałby: "wysiąść", "opuścić", "zejść", "zwolnić miejsce", ostatecznie "zestuptać" czy "ewakuować się". A tak – klops. Pytanie za sto punktów: czy ktoś w ogóle rozwiązał to zadanie? Czy tam w ogóle trzeba kogoś "spychać"? Powodzenia w rachunkach. Z drugiej strony: Nie trzeba być wybitnym dyplomatą, żeby domyślić się że trącanie tematu syryjskich uchodźców nie należy do najtrafniejszych decyzji w obecnym czasie. Jeżeli zadanie miało być kontrowersyjne, można było wejść na gejów, Owsiaka, budżet naszej Opery czy pięćset złotych na dziecko. A tak – klops. Abstrahując od całej nagonki i awantury wokół definicji uchodźcy, form pomocy, chęci przyjmowania ich albo nie, weryfikacji kto ucieka a kto migruje w ramach świętej wojny. Akurat my – Białystok – jesteśmy kolebką zdrowej i rozsądnej polityki "multi-kulti" i moglibyśmy uczyć innych, jak się (za przeproszeniem) współżyje z innymi narodowościami. I u nas właśnie pojawiają się takie pomysły? Żeby ludzi z tratwy spychać? Uchodźców? W całej tej historii jeden szczegół zasługuje na uwagę i uznanie. To rodzice podjęli temat. Rodzice gimnazjalistów mają na tyle dobry kontakt z dziećmi, że wyłapali i nagłośnili ten karygodny występek. Brawo Wy!
Piotr Czubaty
24@bialystokonline.pl
Kultura i Rozrywka 08:42
Rodzina 08:00
Aktualności 08:00
Biznes 07:50
Kryminalne 2025.11.25 18:30
Biznes 2025.11.25 17:45
Motoryzacja 2025.11.25 17:10
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji