POLECAMY
W ostatnim czasie cała Polska została zalana plakatami antyaborcyjnymi oraz prorodzinnymi z napisem "Kochajcie się mamo i tato". Teraz na ulice wielu miast trafią billboardy przedstawiające pobitego chłopca z tęczową torbą i podpisem "Kochajcie mnie, mamo i tato". Kto za nimi stoi?
Odpowiedź na akcję proaborcyjną Kilka miesięcy temu ulice polskich miast wypełniły billboardy i plakaty z płodem w sercu i z napisem "jestem zależny". Za akcją stała Fundacja Nasze Dzieci z Kornic na Śląsku. Ich kolejne billboardy przedstawiały hasło "Kochajcie się mamo i tato" napisane czerwoną kredką ręką dziecka, a do tego adres strony internetowej. Akcja miała na celu promować Wspólnotę Trudnych Małżeństw, której celem jest "dążenie jej członków do uzdrowienia sakramentalnego małżeństwa, które przeżywa kryzys. Współpracując z Jezusem Chrystusem – Bogiem, w każdej sytuacji nawet, po ludzku patrząc, beznadziejnej możliwe jest odrodzenie małżeństwa". "Zacznijmy od dzieci" Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza to organizacja pozarządowa mająca na celu wprowadzenie w Polsce równości małżeńskiej. Chcąc zwrócić uwagę problemu akceptacji dzieci LGBT przez ich własnych rodziców postanowiła zorganizować swoją kampanię billboardową. "Naszym zdaniem najważniejsze jest to, żeby w pierwszej kolejności rodzice kochali swoje dziecko. Niestety coś, co powinno być oczywiste, w przypadku dzieci LGBT+ wcale nie jest normą" - uważa stowarzyszenie. W odpowiedzi na antyaborcyjne plakaty organizacja Miłość Nie Wyklucza zorganizowała zbiórkę pieniędzy na kampanię edukacyjną, która miała zwrócić przede wszystkim uwagę na fakt, że młode osoby LGBT+ są odtrącane przez swoich rodziców. Udało jej się uzbierać ponad 600 tys. zł, dzięki czemu billboardy znalazły się w większość miast i miasteczek w Polsce, także w Białymstoku. Brak akceptacji i myśli samobójcze "Kochajcie mnie, mamo i tato" to wspólna akcja edukacyjna organizacji Miłość Nie Wyklucza, Grupy Stonewall, Kultury Równości i Tolerado. Autorką pomysłu i obrazka na plakaty jest Karolina "Szarosen" Plewińska. Billboardy z napisem "Kochajcie mnie, mamo i tato" przedstawiają chłopca z tęczową torbą i śladem na policzku od uderzenia. Pod spodem jest napis: 80% nastolatków LGBT+ nie jest akceptowanych przez swoich rodziców. Na stronie stowarzyszenia można znaleźć też takie dane: - 88% wyoutowanych nastolatków LGBT+ nie jest akceptowanych przez swoich ojców; - 75% wyoutowanych nastolatków LGBT+ nie jest akceptowanych przez swoje matki; - 70% nastolatków LGBT+ ma myśli samobójcze. Źródłem przedstawionych statystyk jest raport "Sytuacja społeczna osób LGBT w Polsce w latach 2015-2016" stworzony przez m.in. Kampanię Przeciw Homofobii.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.18 19:34
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji