POLECAMY
W rozegranym w piątek (20.05) meczu 8. kolejki Topligi drużyna Primacol Lowlanders Białystok na własnym boisku rozgromiła Warsaw Sharks 53:7. Spotkanie obejrzało blisko 900 widzów.
- Przygotowaliśmy się pod klasę przeciwnika. Sharks zajmują szóstą lokatę, więc szykowaliśmy się, żeby z impetem wejść w ten pojedynek i od razu przetestować ich obronę. To wystarczyło, żeby ich przełamać. Tempo staraliśmy się trzymać do samego końca. Przez chwilę się rozluźniliśmy i wtedy straciliśmy punkty, ale trudno – błędy się popełnia. Ogólnie rzecz biorąc byliśmy dobrze przygotowani i to kolejne spotkanie, w którym wyraźnie widać wyśmienitą formę obrony. Tracimy bardzo mało punktów w meczach i to nas bardzo cieszy i dobrze rokuje na przyszłość. Chciałbym, żebyśmy napsuli trochę krwi dwóm czołowym ekipom, ale zobaczymy jak to będzie - zapowiedział Rafał Bierć, prezes Lowlanders. W białostockim ataku wyróżnił się duet Jabari Harris - Bartłomiej Trubaj, który skonstruował wiele skutecznych akcji. Dobrze zaprezentował się również skrzydłowy Eryk Mąkowski. W obronie brylował Wojciech Pacewicz, corner back, który dobrze krył i zaliczył przechwyt. Wspomagał go grający na pozycji safety Kuba Nowicki. Świetną formę prezentował Tomasz Zubrycki, który występował zarówno w ataku jak i w obronie, gdzie zdobył po jednym przyłożeniu (w defensywie po własnym przechwycie). Potężne powalenia rozdzielał linebacker Michael Kagafas. Dobrze wypadł również Kacper Kajewski, który pokazał kilka dobrych zatrzymań. Kolejny mecz dla Lowlanders będzie prawdziwym wyzwaniem - 28 maja we Wrocławiu przyjdzie im się zmierzyć z miejscowymi Panthers. Primacol Lowlanders Białystok – Warsaw Sharks 53:7 (26:0, 14:0, 6:7, 7:0)
Błażej Okuła
blazej.o@bialystokonline.pl
Aktualności 19:00
Aktualności 17:00
Kultura i Rozrywka 15:10
Aktualności 15:00
Biznes 14:10
Sport 14:10
Sport 13:11
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji