POLECAMY
Już w piątek (28.06) rusza Halfway Festival. To wyjątkowa impreza, która przyciąga gości z całego kraju. Na scenie wystąpią artyści m.in. z USA, Islandii, Białorusi i oczywiście z Polski.
Halfway Festival idzie własnym rytmem - Halfway Festival to wydarzenie coraz bardziej widoczne na festiwalowej mapie Polski i Europy jako najbardziej kameralny festiwal muzyki alternatywnej. W amfiteatrze Opery i Filharmonii Podlaskiej tworzy się wyjątkowa atmosfera, a granice pomiędzy artystami a publicznością wręcz zanikają - mówią o imprezie jej organizatorzy z Opery i Filharmonii Podlaskiej. Halfway Festival już od 8 lat gości w Białymstoku przedstawicieli różnych gatunków i wrażliwości: od indie, przez elektronikę, aż po folk. Choć przybywają z różnych stron świata łączy ich jedno - głębia przekazu w dźwiękach jak i słowach. - Niezwykłość Halfway Festivalu tkwi również w jego kameralności i ograniczonej liczbie dostępnych biletów. Festiwal odbywa się w amfiteatrze Opery i Filharmonii Podlaskiej, który mieści 550 osób. To nie są przypadkowe osoby. To osoby, które wchodzą w relację z artystami, zarówno podczas koncertów, jak i w trakcie kuluarowych rozmów w otoczeniu niezwykłej architektury i magicznej natury. Halfway Festival konsekwentnie podąża tą samą ścieżką wytyczoną w połowie drogi. Nie przepychając się, nie spiesząc na złamanie karku, z nikim się nie ścigając, idąc własnym rytmem. Najważniejsza jest muzyka, dlatego festiwal odrzuca wszelkie bariery - łączy w muzycznych emocjach, daje radość, pobudza wzruszenie - dodają pomysłodawcy imprezy. Artyści ze świata My Brightest Diamond Cztery lata - tyle musieliśmy czekać na nową, piątą w dyskografii, płytę My Brightest Diamond. W listopadzie 2018 roku ukazał się krążek "A Million and One", a w czerwcu Shara Nova (dawniej Worden) ponownie zaprezentuje się na deskach amfiteatru. Tamten koncert, z czerwca 2014 roku, oszołomił słuchaczy i zaczarował. Shara Nova to klasycznie wykształcona wokalistka o niebanalnym głosie. Artystka nietuzinkowa, chodząca własnymi ścieżkami, często pod prąd. Jak sama o sobie mówi, czuje się muzyczną outsiderką. Z pewnością jednak na scenie udowadnia coś zupełnie odwrotnego. Jej koncerty potrafią zachwycić niebanalnymi emocjami, proste kompozycje zyskują wiele na żywo. W swojej muzyce Shara miesza wiele gatunków, czerpie z różnych źródeł, bawi się też swoim głosem i rzadko spotykaną wśród mainstreamowych artystów skalą. W swojej karierze współpracowała m.in. z The Decemberists (Królowa na płycie "Hazards of Love"), Sufjanem Stevensem ("The Age of Adz"), Davidem Byrne'em i Laurie Andersonem. Shara dorastała w rodzinie ewangelickiej - jej ojciec prowadził chór kościelny, a matka grała na organach. Swój muzyczny talent odziedziczyła więc po rodzicach i szlifowała go podczas studiów. Na nasze szczęście nie została divą operową. Zaraz po studiach przeniosła się do Nowego Jorku i założyła tam swój muzyczny projekt, który nazwała My Brightest Diamond. Jej najnowszy album "A Million and One" to zapis transformacji, jaką przeszła w ostatnim czasie. W 2014 roku po wielu latach małżeństwa rozstała się z mężem. Rozwiodła się, zmieniła nazwisko na Nova (co samo w sobie jest znaczące). Kilka lat wcześniej wróciła też do miasta dzieciństwa Detroit. Echa tych zmian usłyszymy na płycie. I z pewnością na koncercie w Białymstoku podczas Halfway Festival 2019.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Zdrowie 15:08
Aktualności 15:00
Aktualności 13:00
Kultura i Rozrywka 12:10
Biznes 12:00
Aktualności 10:30
Sport 08:59
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji