Jagiellonia jedzie do Chorzowa. Czeka nas kolejny grad goli?

Fot: Grzegorz Chuczun

Mimo że porażki z Legią mogło spodziewać się wielu, a przegrać z mistrzem Polski to żaden wstyd, jednak wymiary i styl, w jakim się to dokonało, były niezrozumiałe. Starcie z Ruchem jest więc idealnym meczem na zatarcie złego wrażenia.

Raz, dwa, trzy – mało

Choć rywalizacja z jednym z bardziej utytułowanych klubów w kraju nie wzbudza wśród sympatyków Jagiellonii zbyt wielu emocji, to jednak mecze z Niebieskimi przynoszą od 2013 r. sporo ciekawych wydarzeń. W ciągu ostatnich 7 spotkań pomiędzy Jagą a Ruchem aż 4-krotnie padały przynajmniej 4 gole. Były pamiętne pogromy 6:0 na własnym stadionie i 4:0 na wyjeździe przed rokiem, ale zdarzały się też lekcje futbolu w postaci porażki 2:5.

Zdecydowanie częściej jednak 3 punkty wędrują do Żółto-Czerwonych. Chorzowski Ruch to w ostatnim czasie jedna z bardziej leżących białostockiemu klubowi drużyn. W ciągu ubiegłych lat (8 meczów) Jagiellonia wygrała z Niebieskimi 6 razy, strzelając w tych spotkaniach aż 21 bramek.

Ruch coraz mocniejszy

Złą wiadomością dla Michała Probierza i spółki jest to, że do dyspozycji Waldemara Fornalika wracają kontuzjowani gracze. Jeszcze niedawno zespół z Chorzowa borykał się z licznymi urazami, teraz niegotowy do gry jest jedynie Michał Koj. Grodzicki, Visniakovs i Hanzel, czyli piłkarze, którzy leczyli ostatnio kontuzje, będą już brani pod uwagę przy ustalaniu meczowej kadry.

Równie dobra sytuacja ma miejsce w Jagiellonii. Oprócz Karola Mackiewicza, wszyscy są gotowi do gry. Uważać jednak muszą nasi dwaj defensywni pomocnicy – Jacek Góralski i Taras Romanczuk. Kolejna żółta kartka na ich koncie oznaczać będzie pauzę w kolejnym meczu, czyli starciu z Lechem Poznań w Białymstoku.

Ruch historyczną drużyną

Mimo że Ruch ostatnie ligowe spotkanie wysoko wygrał, a także wzmocnił swój skład powracającymi po problemach zdrowotnych zawodnikami, to jednak nie zmienia to faktu, że chorzowianie w obecnym sezonie zdobyli od Jagiellonii prawie dwa razy mniej punktów. Mają także spore problemy w defensywie, która jest jedną z najgorszych w lidze. 29 straconych goli plasuje drużynę Waldemara Fornalika tylko przed Wisłą Kraków (32 wpuszczone bramki) i Koroną Kielce (35 straconych goli). Dla porównania Jagiellończycy piłkę z siatki wyciągali tylko 14 razy.

Najwyższe ligowe zwycięstwa – zarówno domowe (6:0), jak i wyjazdowe (4:0) – Jagiellonia odnosiła właśnie w spotkaniach z Ruchem. Nie mamy nic przeciwko, aby również tym razem zespół z Chorzowa nie miał zbyt wiele do powiedzenia w rywalizacji z Żółto-Czerwonymi.

Początek starcia w ramach 17. kolejki Lotto Ekstraklasy w sobotę (26.11) o godz. 18.00. Wszystkich chętnych zapraszamy na naszą relację live z tego spotkania.