- Wyszłam do prezydenta miasta z propozycją, by przygotować kampanię społeczno-informacyjną skierowaną do seniorów - mówi radna klubu Tadeusza Truskolaskiego Katarzyna Todorczuk.
A kampania wydaje się być rzeczywiście potrzebna. Chodzi o zapobieganie oszustwom "na wnuczka". Ich skala jest ogromna. W ubiegłym roku odnotowano 58 prób wyłudzenia, w tym było ich już 148.
Todorczuk wyszła z pomysłem, aby każdy mieszkaniec otrzymał ulotki informacyjne, w których byłyby opisane zagrożenia i sposób działania oszustów. Dodatkowo białostoczanie dostaliby naklejki na telefon. Przyklejone na aparat, przy każdym odbieranym połączeniu przypominałaby o możliwości oszustwa. Dodatkowo mogłyby być prowadzone spotkania z seniorami w klubach i kampanie w mediach. Ważne jest też nawiązanie współpracy z policją i włączenie w akcję informacyjną straży miejskiej.
Katarzyna Todorczuk zaznacza, że choć ofiarami oszustów są osoby starsze, to odbiorcami kampanii mieliby być wszyscy białostoczanie. To właśnie wnukowie czy dorosłe dzieci najlepiej są w stanie wytłumaczyć bliskim sobie seniorom specyfikę oszustw.
- Skala problemu jest naprawdę bardzo duża, a koszt niewielki - mówi o ewentualnej kampanii radny Marcin Szczudło.
Kampanię informacyjną można byłoby przygotować za około 10 tys. zł. A takie kwoty nieraz jednorazowo padają łupem oszustów.
ewelina.s@bialystokonline.pl