POLECAMY
Katarzyna Groniec - artystka wszechstronnie utalentowana - śpiewa, komponuje, występuje na deskach teatru. Najnowszy album "Pin-up Princess" to już siódma płyta w jej dorobku. To rodzaj zapisu przemyśleń, jakie nawiedzają kobietę po 35. roku życia.
Swoją muzyczną drogę rozpoczęła pod skrzydłami Janusza Józefowicza i Janusza Stokłosy w musicalu "Metro". Na długo związała się z teatrem Buffo, zdobywając grono fanów dzięki m.in. takim spektaklom, jak: "Do grającej szafy grosik wrzuć", "Nie pouczaj mnie" czy "Tyle miłości". Kolejne propozycje współpracy przyszły z Teatru Ateneum, Teatru Muzycznego Roma, występowała również w Teatrze Capitol i Teatrze Polonia. Zdobywczyni Grand Prix na Festiwalu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. W 2000 roku ukazał się jej debiutancki album Mężczyźni, którego producentem był Grzegorz Ciechowski. Kolejne płyty to "Poste restante", w 2004 "Emigrantka", a w 2007 roku całkowicie autorska płyta z jej tekstami pt. "Przypadki". - Zapis zarówno chwil pięknych, jak i tych, kiedy uświadamiamy sobie, że uczestniczymy w długim procesie przemijania. Po albumach "Przypadki" i "Listach Julii" bardziej ascetycznych aranżacyjnie, miałam ochotę na rytm, puls i prostotę melodii. Do współpracy zaprosiłam Wojciecha Waglewskiego, który napisał dla mnie sześć piosenek. Na płycie gościnnie zaśpiewa też Kapela ze Wsi Warszawa - mówi o swoim najnowszym albumie Katarzyna Groniec. Artystka wystąpi w sobotę w Operze i Filharmonii Podlaskiej w ramach cyklu Strefa Muzy. Początek koncertu o godz. 19. Bilety w cenie 50 zł (przedsprzedaż) i 60 zł (w dniu koncertu).
andy
24@bialystokonline.pl
Sport 13:00
Sport 12:40
Sport 12:30
Aktualności 12:10
Zdrowie 12:00
Biznes 12:00
Sport 10:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji