POLECAMY
We wtorek w Choroszczy policjanci ruchu drogowego, w ramach akcji "Bezpieczny Mikołaj", sprawdzali bezpieczeństwo dzieci przewożonych do szkół. Pouczali, rozdawali odblaski, a niektórym wręczali cytryny.
Akcja "Bezpieczny Mikołaj" We wtorek (6.12) w ramach akcji "Bezpieczny Mikołaj" policja skontrolowała w Choroszczy kierowców przewożących dzieci do szkół. Funkcjonariusze sprawdzali zarówno kierowców autobusów, jak i prowadzących auta rodziców oraz opiekunów. Mundurowi zwracali szczególną uwagę na to, czy wszyscy podróżujący mają zapięte pasy, czy dzieci przewożone są w wymaganych fotelikach oraz czy są bezpiecznie przymocowane do siedzeń. Zweryfikowali także stan techniczny autobusów: jakość kół i opon, światła, oznakowanie autobusu oraz konieczną dokumentację, a także kondycję kierujących. - W kilku sytuacjach, niestety, okazało się, że transport dzieci wcale nie przebiega tak niezawodnie jak się wydaje: kontrole wykazały, że rodzice, w pośpiechu, nie przypinają dzieci w pasy, zapominają o fotelikach. To niedobrze, ponieważ narażają siebie i swoje pociechy na duże niebezpieczeństwo – mówi wyjaśnia Urszula Glińska, rzecznik prasowy burmistrza Choroszczy. Należy pamiętać, że niezapięty w pasy podróżujący, tym bardziej dziecko, w wypadku nagłego hamowania pojazdu z wielką siłą przemieszcza się po aucie, czym zagraża sobie – narażając się na urazy i złamania - ale także śmiertelnie zagraża kierowcy, zwiększając ryzyko uderzenia weń i wytrącenia go z toru jazdy. Karą były cytryny - Dziś w Choroszczy nie było mandatów, nawet za źle zaparkowane auta. Niepoprawni kierowcy, oprócz pouczeń, otrzymywali kwaśne prezenty – cytryny, które musieli na miejscu zjeść. Łącznie sprawdzono 15 osób, z których 4 wręczono cytryny – wyjaśnia Glińska. W Choroszczy kontrola wypadła pozytywnie. Natomiast jeszcze niedawno Najwyższa Izba Kontroli wskazywała, że w Podlaskiem dochodzi do wielu nieprawidłowości w zakresie dowozu dzieci do szkół. Z raportu przygotowanego przez NIK wynikało, że np. w gminie Narew brakowało opiekunów dla części uczniów dowożonych do dwóch zespołów szkół. W gminach Jedwabne, Dubicze Cerkiewne, Narew oraz Dziadkowice autobusy, którymi dowożono uczniów, miały odpowiednio ponad 30, 28, 23 oraz 20 i 22 lata. Nieprawidłowości pojawiły się także w Gródku. Tamtejszy urząd gminy nie korzystał z prawa do kontroli przewoźników realizujących dowóz dzieci i uczniów do gimnazjum, szkoły i przedszkola (w tym uczniów niepełnosprawnych) oraz nie weryfikował uprawnień przewoźników do wykonywania przewozów.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
Sport 2025.10.18 19:34
Sport 2025.10.17 20:22
Aktualności 2025.10.17 18:30
Kryminalne 2025.10.17 16:50
Sport 2025.10.17 15:24
Aktualności 2025.10.17 14:50
Kultura i Rozrywka 2025.10.17 14:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji