POLECAMY
Na przełomie maja i czerwca w Białymstoku uruchomiono wypożyczalnie BiKeR. Rowery miejskie szybko zyskały uznanie mieszkańców miasta, którzy chętnie korzystali z nich każdego dnia.
- Kończy się pierwszy sezon BiKeRa, ze względu na pogodę obserwujemy troszkę mniejsze zainteresowanie rowerami, stąd dzisiejsze podsumowanie - mówił prezydent Białegostoku, Tadeusz Truskolaski. W przeciągu pół roku z rowerów miejskich skorzystało prawie 350 tys. osób, w systemie zarejestrowało się ponad 26 tys. osób i miało miejsce prawie 350 tys. wypożyczeń. - BiKeRy to był strzał w dziesiątkę - ocenia Truskolaski. - Odkąd Białystok dołączył do rodziny miast, dysponujących systemem rowerów miejskich, nie sposób ocenić go inaczej, niż jako rowerowy fenomen i to nie tylko w skali kraju. BiKeR trafił w gusta mieszkańców od samego początku, co pokazywały nie tylko nasze statystyki, ale również sytuacja w mieście - uważa z kolei prezes NextBike Tomasz Wojtkiewicz. Co kilka sekund ktoś korzysta z roweru miejskiego Prezes NextBike podkreślił, iż nie tylko białostoczanie wypożyczają rowery, ale także osoby, które odwiedzają nasze miasto chętnie zwiedzają je korzystając z tego środka transportu. - Według statystyk, rowery były wypożyczane co 39 sekund, a teraz - co 44 sekundy. Mimo że pogoda się zmienia, nie jest to mocno słabnąca popularność. Rekordem nadal pozostaje 10 czerwca, kiedy rowery były wypożyczone 3650 razy - mówił Wojtkiewicz. Prezes NextBike pochwalił Białystok za to, iż włącza rowery miejskie do komunikacji: - Jest to jedyny i pierwszy system w Polsce, który dokonał bardzo ważnej rzeczy - usankcjonowania systemu roweru miejskiego jako części komunikacji publicznej, poprzez połączanie z tą komunikacją. Mam tutaj na myśli kartę komunikacji miejskiej, która to upoważnia do dłuższego czasu darmowego i niższej taryfy - mówił. Takie działania, zdaniem prezesa NextBike, sprawiają, że Białystok postawił bardzo wysoko poprzeczkę innym miastom, które powinny wzorować się na tym pomyśle. W Białymstoku nie niszczy się BiKeRów Okazuje się, iż mimo doniesień o zniszczeniach rowerów miejskich, nie jest tak źle. - W Białymstoku było to w bardzo promilowym śladzie. Nie traktujemy tego w ogóle jako element ważny, jeżeli chodzi o dalsze inwestycje - powiedział Wojtkiewicz. Średni czas wypożyczenia rowerów w naszym mieście wyniósł 18,5 minuty. Najczęściej z BikeRów korzystał Robert Frączek, który wypożyczył je aż 671 razy. - Jeżdżę rowerem codziennie do pracy, ale i po zakupy, w weekendy na leśne wycieczki. Z domu do pracy mamy około 10 km, co mi wystarcza od stacji do stacji. Jeżdżę niezależnie od pogody - mówi rekordzista. Tadeusz Truskolaski zapowiedział, iż w przyszłym roku powstaną kolejne stacje i rowerów miejskich będzie jeszcze więcej. BiKeRy znikną z ulic Białegostoku w nocy z niedzieli na poniedziałek. Powrócą wiosną przyszłego roku.
Justyna Kozicka
justyna.k@bialystokonline.pl
Sport 2025.11.01 15:32
Aktualności 2025.10.31 17:00
Praca 2025.10.31 15:00
Kryminalne 2025.10.31 14:30
Kultura i Rozrywka 2025.10.31 13:50
Aktualności 2025.10.31 12:10
Sport 2025.10.31 11:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji