POLECAMY
Prokuratura w Białymstoku skierowała akt oskarżenia przeciwko 39-latkowi, u którego policja znalazła ponad 1,5 kg narkotyków, w tym 3-CMC, MDMA i marihuanę. Mężczyzna przyznał się jedynie do posiadania marihuany, twierdząc, że była na cele medyczne, jednak śledczy podważają jego wyjaśnienia.
Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe złożyła do Sądu Rejonowego w Białymstoku akt oskarżenia przeciwko 39-letniemu mieszkańcowi Białegostoku. Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa kwalifikowanego z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii, które dotyczy posiadania znacznych ilości środków odurzających z zamiarem ich sprzedaży. Do zatrzymania oskarżonego doszło 11 lutego 2025 roku. Funkcjonariusze policji, patrolując Białystok, postanowili skontrolować samochód osobowy, którego kierowca – widząc radiowóz – zaczął nerwowo manewrować, skręcając w kolejne uliczki. Sytuacja wzbudziła podejrzenia funkcjonariuszy. Podczas interwencji mężczyzna przyznał, że zażywa środki odurzające. "W trakcie przeszukania zajmowanego przez niego mieszkania zabezpieczono substancje psychotropowe w postaci 3-CMC o łącznej wadze 1288,38 grama netto oraz MDMA w formie tabletek o łącznej wadze 7,38 grama netto, jak również środek odurzający w postaci ziela konopi innych niż włókniste o wadze 295,6 grama netto" - poinformował Prokurator Rejonowy Białystok-Południe, Marek Winnicki. Podczas przeszukania mieszkania funkcjonariusze znaleźli także znaczną sumę pieniędzy - 39 500 złotych – oraz wagę elektroniczną, które mogły służyć do porcjowania narkotyków. Ustalenia śledczych wskazały, że mężczyzna przechowywał substancje psychotropowe nie wyłącznie na własny użytek, lecz z zamiarem dalszej odsprzedaży. Mimo że oskarżony przyznał się jedynie do posiadania środków odurzających, tłumacząc, że marihuana zakupiona była w aptece i miała służyć celom medycznym, analiza chemiczna zabezpieczonej substancji podważyła jego wyjaśnienia. "Analiza składu chemicznego zabezpieczonej substancji podważyła wiarygodność wyjaśnień" – zaznaczył Prokurator Winnicki. Zgodnie z obowiązującym prawem, za przestępstwo, którego dopuścił się 39-latek, grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 12 lat oraz grzywna. Śledczy wskazują, że sprawa jest istotnym przykładem działań wymierzonych w handel narkotykami w regionie, a szybka reakcja policji pozwoliła na zabezpieczenie znacznych ilości nielegalnych substancji, które mogły trafić do obrotu.
MW
24@bialystokonline.pl
Praca 15:00
Kryminalne 14:30
Kulinaria 13:30
Sport 13:00
Kultura i Rozrywka 12:02
Aktualności 12:00
Sport 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji