POLECAMY
Stowarzyszenia kierowane przez radnych, pracowników urzędu miejskiego i podległych magistratowi spółek nie będą mogły starać się o dotacje z budżetu Białegostoku. Taki pomysł ma prezydent Tadeusz Truskolaski.
Prezydent Białegostoku zlecił analizę prawną dotyczącą możliwości wykluczenia z konkursów, w których rozdzielane są miejskie dotacje instytucji i stowarzyszeń zarządzanych przez radnych, pracowników urzędu i pracowników zależnych od niego spółek. Ta propozycja to reakcja na nieprzychylne komentarze po przyznaniu dotacji dla Podlaskiej Rady Olimpijskiej, której szefem jest zasiadający w Radzie Miasta Janusz Kochan z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Co prawda pod względem prawnym nie jest ona niczym złym, ale pod względem etycznym - tak. - Nie chciałbym, by pieniądze wydawane z budżetu miasta budziły negatywne skojarzenia pod względem etycznym - mówił Tadeusz Truskolaski. O miejskie dotacje będą mogły natomiast starać się stowarzyszenia, w których tylko działają (a nie są w ich zarządzie) osoby związane z samorządem. Takie wsparcie finansowe jest przyznawane na przykład na sport i kulturę.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Drogówka 16:00
Aktualności 14:10
Sport 14:00
Sport 13:06
Nauka 12:10
Kryminalne 12:10
Zdrowie 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji