Białystok Online

Kryminalne

Nie matka, a właściciel domu odpowie za śmierć dziecka porażonego prądem

2018.01.15 14:32
Nie matka, a właściciel domu odpowie za śmierć dziecka porażonego prądem
Fot: Dorota Mariańska

Matka 10-miesięcznego chłopca nie będzie pociągnięta do odpowiedzialności karnej za śmierć syna porażonego prądem. Odpowie za to właściciel budynku, w którym była wadliwa instalacja elektryczna.

21 czerwca ubiegłego roku w wynajmowanym domu znajdującym się na osiedlu Leśna Dolina doszło do nieszczęścia. 10-miesięczny chłopiec przemieścił się do przedpokoju. Podczas raczkowania chwycił za wystające ze ściany kable od dzwonka. Dziecko zostało porażone prądem (nagłe zatrzymanie krążenia). Chłopczyk trafił w stanie krytycznym na oddział intensywnej terapii Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. Tam zmarł, lekarzom nie udało się go uratować.

Pierwotnie matka niemowlaka usłyszała zarzut bezpośredniego narażenia życia lub nieumyślnego spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu dziecka. Teraz jednak prokuratura umorzyła postępowanie wobec niej. Śledczy wzięli pod uwagę m.in. opinię biegłych. Okazało się, że instalacja była wykonana wadliwie i dlatego postawiono zarzut właścicielowi domu. Prokuratura oskarża go o nieumyślne spowodowanie śmierci chłopca, ponieważ to właśnie ten mężczyzna był zobowiązany do utrzymywania prawidłowo funkcjonującej instalacji elektrycznej. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Poza tym mężczyzna usłyszał jeszcze jeden zarzut. Chodzi o nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia w sumie czterech osób, które od czerwca 2016 r. do lipca ubiegłego roku wynajmowały od niego lokal. Tu także powodem jest wadliwa instalacja elektryczna.

Dorota Mariańska

Dorota Mariańska

dorota.marianska@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas