POLECAMY
Sezon grzewczy w pełni. Jednak osoby palące w piecu "byle czym" nie są bezkarne.
Mój dom, mogę palić, czym chcę? Plastikowe i foliowe opakowania, wyroby z gumy, drewno pokryte farbami lub elementy mebli tapicerowanych. Niejednokrotnie takie przedmioty trafiają do spalenia w przydomowych piecach. - Korzyści z takiego opalania są znikome, mogą za to przysporzyć właścicielowi sporo kłopotów, nie tylko dla zdrowia, ale i dla portfela - mówią białostoccy strażnicy miejscy. Strażnicy kontrolują Wraz z rozpoczęciem sezonu grzewczego strażnicy rozpoczęli kontrolę nieruchomości, jak i rejonów miasta dotyczące termicznego przekształcania odpadów poza spalarniami. W walce z "trucicielami" powietrza pomaga strażnikom miejskim mobilne laboratorium na kołkach – czyli smogobus. Od października ubiegłego roku funkcjonariusze dokonali blisko 270 kontroli. Piec to nie śmietnik... Należy pamiętać, że piec nie jest śmietnikiem. Nie można do niego wrzucać rzeczy, z których już nie skorzystamy, a które pozornie wydają się nam być niemal idealnym materiałem opałowym. Za spalanie śmieci w domowym piecu można otrzymać mandat w wysokości do 500 zł lub grzywnę nawet do 5 tys. zł.
Paulina Górska
24@bialystokonline.pl
Aktualności 14:50
Kultura i Rozrywka 14:30
Kulinaria 13:40
Praca 13:00
Aktualności 12:48
Kultura i Rozrywka 11:40
Sport 11:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji