POLECAMY
Cóż to był za mecz. Starcie Pogoni z Jagiellonią rozgrywane było w szalonym tempie i choć Portowcy bardzo długimi fragmentami wręcz tłamsili białostoczan, to jednak komplet oczek zgarnęli podopieczni Siemieńca. Żółto-Czerwoni bramkę na 2:1 zdobyli w ostatniej akcji spotkania.
Jaga grała z Pogonią czy FC Barceloną? Bez wykartkowanego Afimico Pululu rozpoczęła Duma Podlasia wyjazdowy mecz z Pogonią. W wyjściowym składzie zabrakło ponadto takich zawodników, jak: Sławomir Abramowicz, Andy Pelmard, Taras Romanczuk, Oskar Pietuszewski czy Dawid Drachal. Wszyscy wymienieni zasiedli na ławce rezerwowych, co zapowiadało tzw. "ciężary". Jagiellonii w ostatnim czasie nie wiodło się w starciach z Portowcami (tylko 1 zwycięstwo w 12 meczach), a tak poważne osłabienia poprawienia kiepskiej statystyki nie zwiastowały. Spotkanie zaczęło się od zablokowanego strzału gospodarzy, po czym oglądaliśmy sporo walki i gry w środku pola. Ciekawiej zrobiło się dopiero w 13. minucie, kiedy to z kontrą ruszyła Jagiellonia. Doskonałe podanie od Dusana Stojinovicia otrzymał Dimitris Rallis, który przebiegł pół boiska, zwiódł jednego z obrońców i uderzeniem po krótkim słupku pokonał Valentina Cojocaru, dając tym samym Dumie Podlasia prowadzenie 1:0. Po tym trafieniu za odrabianie strat wzięła się Pogoń i trzeba przyznać, że szczecinianie szybko stworzyli sobie znakomitą okazję do zdobycia gola, ale w 18. minucie bramka wyrównująca nie padła, bo kapitalną i niezwykle ofiarną interwencją popisał się Kamil Jóźwiak. Pomocnik Jagiellonii w ostatniej chwili wybił głową futbolówkę zmierzającą do zawodnika Portowców, który składał się do uderzenia na praktycznie pustą bramkę, ale Jagiellończyk wszystko okupił bolesnym zderzeniem ze słupkiem. Wyglądało to bardzo niebezpiecznie, jednak na szczęście Jóźwiak po interwencji medyków powrócił do gry. Napór gospodarzy w kolejnych fragmentach meczu nie słabł. Już w 23. minucie w szesnastce gości znów solidnie się zakotłowało, lecz najpierw zadanie rywalom wślizgiem utrudnił Kamil Jóźwiak, a następnie znakomitą paradę zanotował Miłosz Piekutowski, który wybronił strzał Dimitrisa Keramitsisa z 5. metra. W odpowiedzi swoją szansę miał Jesus Imaz, ale techniczne uderzenie Hiszpana Cojocaru sparował do boku, a dobijający wszystko Jóźwiak przy próbie strzału skiksował. W Szczecinie było gorąco, w Szczecinie działo się naprawdę dużo i już w 27. minucie mieliśmy remis. Do wyrównania znakomitym uderzeniem z pierwszej piłki doprowadził Kamil Grosicki, którego nikt nie upilnował na 12. metrze od bramki. Chwilę potem niebezpieczną próbę wykonał Rajmund Molnar, lecz dobrze na linii spisał się Piekutkowski. W ostatnim kwadransie pierwszej połowy groźnie główkował jeszcze Keramitsis, z ostrego kąta fatalnie przestrzelił Rallis, a później z dystansu szczęścia poszukał Przyborek, lecz Piekutowski błędu nie popełnił. Tuż przed zejściem do szatni formę białostockiego bramkarza sprawdził dodatkowo Grosicki. Ta była bez zastrzeżeń, ale poza tym Pogoń - za sprawą Przyborka - obiła jeszcze słupek. Piłka nożna nie jest sprawiedliwa, ale jest piękna Przed przerwą zdecydowanie więcej sytuacji stworzyli sobie Portowcy, a druga połowa rozpoczęła się tak, jakby kwadrans odpoczynku nie miał miejsca. To Pogoń nadal bowiem atakowała i to niezwykle groźnie. W 50. minucie drugiego gola na konto szczecinian powinien zdobyć Smoliński, jednak do zmiany rezultatu nie doszło, gdyż cudowną interwencję nogami zanotował Piekutowski. Za chwilę Portowcy obili poprzeczkę, a kilka sekund potem Piekutowski znów dokonał między słupkami cudu. W tym momencie Duma Podlasia powinna już przegrywać 1:4, może 1:5, a tymczasem na tablicy wyników wciąż utrzymywał się remis 1:1. Co działo się później? Lozano znokautował piłką Wojtuszka, Przyborek uderzył obok słupka, a następnie na dwie roszady kadrowe zdecydował się Siemieniec. Za Pozo i Lozano na murawie pojawili się Pietuszewski i Mazurek. Od tego momentu Pogoń nieco zwolniła, zaś Jaga zaczęła sporadycznie się odgrażać. Dobrze w polu karnym odnalazł się Pietuszewski, choć ostatecznie arbiter dopatrzył się pozycji spalonej, a pod drugą szesnastką uderzenie, które zostało zablokowane, oddał Smoliński. W 69. minucie wreszcie widzieliśmy celny strzał białostoczan, aczkolwiek próba Imaza nie miała prawa Cojocaru zaskoczyć, a następnie identyczną sytuację oglądaliśmy z udziałem wprowadzonego Romanczuka. Ostatni kwadrans to już kompletna jazda bez trzymanki - obie drużyny grały praktycznie z pominięciem środka boiska, dlatego byliśmy świadkami wymiany atak za atak. W 75. minucie z ostrego kąta uderzył Paul Mukairu, lecz znów wybornie spisał się Piekutowski, a później Jagiellończycy mieli kilka okazji do wyprowadzenia groźnej kontry, lecz wszystkie zmarnowali. Ponieważ Pogoń także biła głową w mur, wydawało się, że ten niezwykle szalony mecz zakończy się podziałem punktów. Nic z tych rzeczy. W 93. minucie Żółto-Czerwoni wybronili rzut rożny i wyszli z zabójczą kontrą, która przyniosła trafienie na 2:1 dla Dumy Podlasia. Bohaterem białostoczan został Oskar Pietuszewski, który dobił strzał Jesusa Imaza w poprzeczkę. Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 1:2 (1:1) Bramki: Kamil Grosicki 27 - Dimitris Rallis 13, Oskar Pietuszewski 90+3 Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Danijel Loncar, Dimitris Keramitsis, 32. Leonardo Koutris (85' Benjamin Mendy) - Adrian Przyborek, Fredrik Ulvestad, Mor N'Diaye (59' Jan Biegański), Kacper Smoliński (70' Paul Mukairu) - Rajmund Molnár (85' Kacper Kostorz), Kamil Grosicki Jagiellonia Białystok: Miłosz Piekutowski - Norbert Wojtuszek, Bernardo Vital, Dusan Stojinović, Bartłomiej Wdowik - Alejandro Pozo (54' Oskar Pietuszewski), Leon Flach (68' Taras Romanczuk), Sergio Lozano (54' Bartosz Mazurek), Jesus Imaz, Kamil Jóźwiak (85' Dawid Drachal) - Dimitris Rallis (68' Youssuf Sylla) Żółte kartki: Mor N'Diaye i Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) oraz Dusan Stojinović (Jagiellonia Białystok).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Sport 19:42
Sport 12:01
Sport 09:27
Sport 2025.11.08 18:27
Aktualności 2025.11.07 18:30
Kryminalne 2025.11.07 16:30
Kultura i Rozrywka 2025.11.07 15:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji