Sport

Po niedzielnym zwycięstwie nad Górnikiem Łęczna Jagiellonię w środę (20.04) czeka kolejne starcie. Białostocka drużyna w 32. kolejce zmierzy się w spotkaniu wyjazdowym ze Śląskiem Wrocław.

Po ostatnim triumfie piłkarze z Podlasia do Wrocławia jadą podbudowani i pełni optymizmu.

- To dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami. W ostatnich meczach brakowało nam skuteczności. Dziś wyglądało to już zdecydowanie lepiej – mówił tuż po meczu z Górnikiem Łęczna dla jagiellonia.pl trener Michał Probierz.

Warto zaznaczyć, że udanie zaprezentował się Dawid Szymanowicz, który wspólnie z Gutim dzielił i rządził na środku obrony.

- Ważne, że Dawid Szymonowicz wytrzymał presję. Przygotowywaliśmy go do tego cały tydzień. To bardzo perspektywiczny chłopak i jeśli nadal będzie tak pracował, to będzie z niego duży pożytek - komentował szkoleniowiec białostoczan.

Podziękowania należą się też kibicom.

- Dziękuję kibicom, którzy dziś naprawdę byli naszym dwunastym zawodnikiem - zakończył Probierz.

Gospodarz jutrzejszego meczu - Śląsk Wrocław - nie jest w dobrej sytuacji. Piłkarze z Dolnego Śląska mają na swoim koncie zaledwie 18 punktów (miejsce spadkowe Górnik Zabrze 16 punktów). Każdy punkt dla podopiecznych Mariusza Rumaka jest teraz na wagę złota.

Środowy mecz rozpocznie się o godz. 20.30.

Rozczarowanie. Jagiellonia zatrzymana przez spadkowicza

Jaga jedzie na teren spadkowicza. Kto zagra, a kto nie? Siemieniec odkrył niektóre karty

Jaga - Śląsk. Mistrzowie Polski zagrają bez trzech kluczowych piłkarzy

Skolim otwiera stacje paliw. Pierwsza będzie w... Podlaskiem

Miasto sprzedaje nieruchomości na Wygodzie. Zarobi na nich niemal 1,5 mln zł

Koncert galowy w Białymstoku. Publiczność usłyszy przeboje Anny German