
Wojska amerykańskie zostaną w Polsce
Wizyta w Waszyngtonie to pierwsza oficjalna wizyta Karola Nawrockiego od objęcia urzędu, a zarazem drugie spotkanie z Donaldem Trumpem w tym roku.
Wśród głównych tematów rozmów obu prezydentów znalazły się kwestie takie jak rosyjska agresja na Ukrainę, bezpieczeństwo energetyczne czy wzmocnienie obecności wojsk amerykańskich w Polsce.
Podczas konferencji prasowej Trump zapewnił, że Stany Zjednoczone pozostaną obecne wojskowo w Polsce, a nawet są gotowe zwiększyć liczbę żołnierzy, jeśli o to poprosi strona polska. Symbolicznym akcentem spotkania był również przelot myśliwców F-16 nad Białym Domem, upamiętniający misję polskiego pilota mjr. Macieja Krakowiana zmarłego w tragicznych okolicznościach.
Prezydent Nawrocki zwrócił się także do blisko dziesięciomilionowej Polonii w Stanach Zjednoczonych, przypominając, że to właśnie ona w dużej mierze poparła jego kandydaturę, a wcześniej – Donalda Trumpa. W rozmowie w Gabinecie Owalnym Karol Nawrocki odwołał się do dwóch postaci szczególnie ważnych dla wspólnej historii Polski i USA: Tadeusza Kościuszki oraz Kazimierza Pułaskiego, którzy zapisali się jako bohaterowie walk o amerykańską niepodległość.
Konflikt z rządem
Wizyta Nawrockiego wywołała napięcia w relacjach z rządem premiera Donalda Tuska. Jako że prezydent nie wystawił w delegacji przedstawicieli ministerstwa spraw zagranicznych, krytycy wskazują, że wizyta nabiera charakteru politycznego manewru, podkreślającego różnice między linią prezydencką a rządem.
Komentatorzy polityczni podkreślają, że w efekcie podział polityczny w Polsce zyskuje wymiar międzynarodowy.
"Znakomita wizyta Karola Nawrockiego w Białym Domu - sojusz polsko-amerykański jest silny! Wschodnia flanka NATO pozostanie bezpieczna dzięki współpracy sojuszniczej i obecności żołnierzy USA w Polsce. Ogromnie poruszający hołd dla ś.p. majora Krakowiana, wyraz solidarności i braterstwa broni między naszymi narodami. Gratulacje dla Pana Prezydenta Nawrockiego i Kancelarii Prezydenta" - tak na portalu X wizytę polskiego prezydenta w USA skomentował znany z bardzo dobrych relacji z Donaldem Trumpem były prezydent Andrzej Duda.
Głos na X zabrał także minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. - "Dobrze, że Prezydent Trump potwierdził dalsze stacjonowanie wojsk amerykańskich w Polsce. W sprawach bezpieczeństwa, odstraszania Putina i wspierania Ukrainy rząd, prezydent i opozycja mówią jednym głosem."
24@bialystokonline.pl