POLECAMY
Sławomir Gromadzki (Wiosna) zwraca uwagę na wracający problem suszy oraz zachęca do debaty kandydatów do Parlamentu Europejskiego o przyszłości regionalnego rolnictwa.
Niedobory wody w glebie i mała ilość opadów, silny wiatr wywołujący burze piaskowe, a dodatkowo przymrozki, które pojawiły się w marcu i kwietniu – wszystkie te czynniki powodują, że polscy rolnicy znów w najbliższym sezonie poniosą ogromne straty. Wszystko wskazuje, że nawet większe niż te wywołane zeszłoroczną suszą. W województwach podlaskim i warmińsko-mazurskim, które rolnictwem stoi, sytuacja jest tym bardziej dramatyczna. Zapobiegać a nie naprawiać - Dzisiaj mamy do czynienia już nie tylko z suszą glebową czy suszą rolniczą, ale mamy poważny problem suszy hydrologicznej. Ten problem dotyka nasz okręg, ponieważ jesteśmy głównie hodowcami bydła, a do tej gałęzi rolnictwa jest potrzeba pasza objętościowa, tak bardzo uzależniona od dostępności wody – mówi Sławomir Gromadzki, kandydat Wiosny do Parlamentu Europejskiego, który jest rolnikiem. Zauważa on, że polski rząd, zarówno ten, jak i poprzednie, zbyt mało robią, żeby suszom zapobiegać i skupiają się tylko na tym, żeby skutki takich klęsk żywiołowych niwelować. - W zasadzie w Polsce nie ma planowania retencji wody i na to zwracamy szczególną uwagę. Nie chcemy szacować strat wywołanych suszą, lecz chcemy zapobiegać suszy i będzie to jeden z głównych postulatów Wiosny - mówi o planach swojej partii. Sławomir Gromadzki chciałby również doprowadzić do debaty z udziałem Krzysztofa Jurgiela (byłego ministra rolnictwa z PiS) oraz Urszuli Pasławskiej (PSL), czyli "dwójkami" PiS i KE z naszego okręgu, której tematem byłoby właśnie rolnictwo. - Nie po to, żeby się obrażać, ale po to, by wymieniać poglądy i rozmawiać o przyszłości rolnictwa w naszym okręgu – zapewnia Sławomir Gromadzki. Ciekawe, ale nie wystarczy Kandydat Wiosny odniósł się także do propozycji Prawa i Sprawiedliwości, nazwanych "Krowa+" i "Tucznik+", które dotyczyły dopłat w wysokości 500 zł do sztuki bydła oraz 100 zł do jednej sztuki trzody chlewnej. - Ta propozycja sama w sobie jest ciekawa, ale nie odpowiada na problemy rolnictwa, które nas nurtują, przede wszystkim suszy, opłacalności produkcji. W zasadzie ta propozycja nie rozwiązuje żadnego problemu strukturalnego w rolnictwie – komentuje. - Ta propozycja jest jednak o tyle nie do przyjęcie, że została ona wywołana w okresie strajku nauczycieli i miało to na celu przeciwstawienie dwóch grup społecznych i wykorzystania rolników ze środowiskiem nauczycielskim – dodaje.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl
Turystyka 00:31
Aktualności 2025.11.03 19:00
Aktualności 2025.11.03 17:00
Kultura i Rozrywka 2025.11.03 15:10
Aktualności 2025.11.03 15:00
Biznes 2025.11.03 14:10
Sport 2025.11.03 14:10
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji