POLECAMY
Białostoccy policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o włamanie do kaplicy. 21 i 34-latka zdradził zrobiony przez nich hałas, m.in. włączony przypadkowo elektroniczny dzwon.
Do zdarzenia doszło we wtorek (17.12) nad ranem w kaplicy przy ul. Poleskiej w Białymstoku. Na miejscu zdarzenia policjanci zauważyli wybitą szybę, otwarte drzwi oraz porzucone obok na trawniku warte około 1 tys. zł kielichy liturgiczne. Podczas sprawdzania posesji w pobliskiej altance ogrodowej funkcjonariusze znaleźli pijanego mężczyznę. 34-latek udawał, że śpi. Policjanci sprawdzili trzeźwość mężczyzny, miał on 2,6 promila alkoholu we krwi. 34-latek początkowo nie przyznawał się do kradzieży, jednak po kilkunastu minutach zmienił zdanie. Drugi z podejrzanych o kradzież mężczyzn wpadł w ręce mundurowych kilka ulic dalej. 21-latek wstępnie twierdził, że idzie do dziewczyny, miał jednak pokaleczone ręce. Ostatecznie mężczyzna także przyznał się do przestępstwa. Ponadto policjanci znaleźli przy nim skradziony na początku grudnia telefon. W trakcie dalszych ustaleń wyszło na jaw, że sprawców zdradził hałas tłuczonego szkła i wyłamywanych drzwi. Dodatkowo 21 i 34-latek najprawdopodobniej chcąc włączyć światło w kaplicy pomylili przełączniki i uruchomili elektroniczny dzwon. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Mężczyznom grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Kultura i Rozrywka 08:10
Aktualności 08:00
Biznes 07:50
Aktualności 2025.10.13 18:00
Aktualności 2025.10.13 16:00
Nauka 2025.10.13 14:50
Aktualności 2025.10.13 14:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji