POLECAMY
Radni niemal jednogłośnie przyznali, że blok w otoczeniu bojarskich domów jednorodzinnych to jednak przesada. Chciał go budować inwestor powołując się na specustawę deweloperską.
Tylko jedna radna (Agnieszka Rzeszewska z PiS) nie widziała nic złego w tym, by 4-kondygnacyjny blok powstał u zbiegu ulic Modlińskiej i Poprzecznej. Pozostali zagłosowali za uchwałą, w myśl której odmawia się ustalenia lokalizacji inwestycji mieszkaniowej na działce na Bojarach. Już w październiku 2019 r. inwestor wyszedł do urzędu miejskiego w Białymstoku z takim wnioskiem. Powoływał się przy tym na Ustawę z 2018 r. o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. W skrócie przepisy te miały pozwalać deweloperom na budowanie bloków nawet w miejscach, gdzie miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego to wykluczają. Od tego czasu Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna aż czterokrotnie negatywnie wyrażała się o budowie tego bloku. Od pierwszego posiedzenia, na którym prezentowano projekt, komisja stała na stanowisku, że obiekt o takiej skali i formie doprowadzi do zaburzenia ładu przestrzennego tej części miasta i nie współgra z sąsiadującą zabudową mieszkaniową jednorodzinną. Co prawda inwestor zmniejszył gabaryty i bryłę planowanej inwestycji, ale cały czas pasowała ona do bojarskiej zabudowy jak przysłowiowy kwiatek do kożucha. (Wojewódzka konserwator zabytków - mylnie stwierdzając, że po ostatniej modyfikacji blok jest zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - wydała postanowienie o jego lokalizacji. Więcej na ten temat pisaliśmy: Blok w sercu Bojar. Kto tak naprawdę dba o historyczne osiedle? Gorąca dyskusja) Ostatecznie to jednak rada miast musiała wyrazić zgodę lub nie na postawienie inwestycji wykorzystującej "lex deweloper". Zgodnie z treścią tej ustawy inwestycje mieszkaniowe można realizować niezależnie od istnienia lub ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, pod warunkiem, że nie są sprzeczne ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Zatem o ile plan miejscowy nie stanowi podstawy do badania zgodności zamierzonej inwestycji mieszkaniowej z jego ustaleniami, Studium stanowi podstawę uchwały o ustaleniu lub odmowie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej. A budynek ten jest niezgodny ze studium. Jednocześnie w uzasadnieniu podjętej właśnie przez białostockich radnych uchwały napisano, że działka "została zakupiona w stanie prawnym obowiązywania ww. planu miejscowego, którego ustalenia zakładają na przedmiotowej nieruchomości zabudowę mieszkaniową jednorodzinną i nakazują jej realizację w oparciu o wzornik. Wobec powyższego Kupujący miał świadomość zarówno ustalonego w planie przeznaczenia działki, parametrów i wskaźników zabudowy przedmiotowej nieruchomości, a także konieczności zabudowy w oparciu o jeden z wybranych typów wzornika". Uchwała białostockich radnych wchodzi w życie z dniem podjęcia. Można więc przyjąć, że epopeja z blokiem na Bojarach dobiegnie końca.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl
Sport 19:53
Sport 09:36
Sport 08:46
Sport 2025.11.01 15:32
Aktualności 2025.10.31 17:00
Praca 2025.10.31 15:00
Kryminalne 2025.10.31 14:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji