POLECAMY
Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Białymstoku ukarał rejestratorkę i pielęgniarkę, które 15 grudnia odmówiły pomocy rannemu mężczyźnie. Poszkodowany musiał udać się do innego szpitala.
W najbliższym czasie w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym odbędą się specjalne szkolenia dla pracowników. Mają one zapobiec sytuacjom podobnym do tej grudniowej, kiedy to do placówki trafił mężczyzna ranny w brzuch. Rejestratorka poinformowała wtedy towarzyszącą mu kobietę, że dyżur chirurgiczny ma Wojewódzki Szpital Zespolony w Białymstoku. Pielęgniarka również nie udzieliła pomocy poszkodowanemu. Rannemu dostać się do sąsiedniej placówki pomogli inni ludzie. Mężczyzna został uratowany. Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego zapadła decyzja o karze dla rejestratorki i pielęgniarki. - Naganę otrzymała rejestratorka, która poinformowała żonę pacjenta, że dyżurny chirurg jest w szpitalu wojewódzkim - mówi Katarzyna Malinowska, rzecznik USK - Pielęgniarka została ukarana za złe przedstawienie biegu wydarzeń podczas wewnętrznego postępowania wyjaśniającego. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi też podlaski oddział NFZ. - Obecnie czekamy na opinię konsultanta wojewódzkiego ds. medycyny ratunkowej. Kiedy ją otrzymamy, zdecydujemy co dalej - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ. Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe oficjalnie wszczęła śledztwo. - Sprawdzimy czy niewłaściwe działania personelu szpitala mogły narazić na niebezpieczeństwo szukającego pomocy pacjenta - mówi prokurator Marek Winnicki. Jeżeli znajdą się winny będzie groziła im kara 5 lat pozbawienia wolności.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl
Aktualności 14:40
Kultura i Rozrywka 14:00
Motoryzacja 13:27
Aktualności 12:40
Kryminalne 10:10
Sport 10:00
Sport 09:20
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji