POLECAMY
Chcecie poczuć się jak w typowym brytyjskim pubie? Nie musicie jechać do Londynu. W centrum Białegostoku powstał pub Sherlock Holmes.
Lokal przy Rynku Kościuszki 13 - wcześniej mieściły się tutaj Czerwony Fortepian i Miód Malina - zmienił się nie do poznania. Teraz możemy się tu poczuć jak w jednym z londyńskich pubów - skosztować wielu rodzajów piwa, whisky oraz koktajli, a także spróbować brytyjskiej kuchni. "Zobacz, jak u nas w Londynie" - Takiego miejsca w Białymstoku nie było - tłumaczy pomysł na lokal w brytyjskim stylu Ewa Sajewicz, właścicielka. - Widzieliśmy, jak wyglądają puby w Londynie i chcieliśmy stworzyć miejsce przyjazne każdemu klientowi. W ostatkowy weekend nowy lokal był oblegany. Przyciągnął też wielu obcokrajowców, w tym Brytyjczyków, którzy mówili: "Zobacz, jak u nas w Londynie". Rzeczywiście, Sherlock Holmes ma wystrój jak w typowym londyńskim pubie. Głowa jelenia i budka telefoniczna Potężny dębowy bar z wiszącymi nad nim szklankami, loże z zieloną tapicerką, drewniane stoliki i krzesła - całe wyposażenie zostało przywiezione z Londynu. Ściany zapełniły obrazki w ramkach. Gabloty eksponują butelki piwa, a podkładki do piwa przypominają piwne tradycje. Na jednej ze ścian prezentowany jest sprzęt do golfa. Lokal jest także w posiadaniu brytyjskich gazet z 1920 roku, komiksów i kolekcjonerskich znaczków. Stolicę wyspiarskiego kraju przywołuje też odtworzona czerwona budka telefoniczna. Głowa jelenia, tradycyjny kilt i kobza - to kolejne ciekawostki. W klimatycznym wnętrzu drewno łączy się z cegłą, a lustra optycznie powiększają przestrzeń. W lokalu jest 100 miejsc siedzących. Ponad 100 osób zmieści się również w ogródku. Jak przystało na brytyjski pub, można w nim oglądać relacje z wydarzeń sportowych czy zagrać w gry, np. rzutki. Co piłby Sherlock Holmes? Sherlock Holmes może się pochwalić dużą gamą alkoholi. Spróbujemy tu dwóch rodzajów angielskiego piwa ale – troopera inspirowanego muzyką Iron Maiden i spitfire. Skosztować można także guinnessa, kilku rodzajów litewskich piw, piwa czeskiego (podawanego ze specjalnego nalewaka), a także whisky (będzie 150 rodzajów) oraz wina. Specjalnością lokalu są koktajle z dodatkiem świeżych owoców sprowadzanych z całego świata. - Jedyne, co nas ogranicza to wyobraźnia - mówi Przemysław Marczuk, szef baru, doświadczony barman z sukcesami na wielu imprezach w kraju i za granicą. Podkreśla, że Sherlock Holmes to jedyny w Białymstoku lokal, w którym można będzie zobaczyć barmanów podrzucających butelkami. Zapewnia, że barmani - wzorem swoich brytyjskich kolegów - będą otwarci na klienta i uśmiechnięci. Steki i owoce morza, czyli menu dla każdego Lokal od wczesnych godzin rannych (otwarty w godz. 8-24) będzie serwował typowo brytyjskie śniadania, czyli jajka na różne sposoby, kiełbaski, a do picia kawę i herbatę. Można będzie tutaj zjeść także lunche, obiady i kolacje. - Podstawą menu są steki - informuje Krzysztof Staśkiewicz, szef kuchni, który z pasją opowiada o przygotowywaniu wołowiny. W karcie znajdą się również m.in. żeberka wołowe, jagnięcina, burgery, kanapki czy sałatki. W piątek będzie można skosztować owoców morza - Sherlock Holmes to jedyny w mieście lokal, gdzie serwowane mają być świeże krewetki czy mule. Nie zabraknie również deserów i domowych ciast. Kuchnia ruszy pełną parą za około dwa tygodnie - trwają ostatnie przygotowania.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Sport 17:45
Sport 16:10
Sport 14:18
Sport 11:21
Sport 08:54
Sport 2025.10.04 20:00
Sport 2025.10.04 17:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji