Białystok Online

Praca

"Śmieciówki" odejdą do historii? Rząd szykuje rewolucję w prawie pracy

2025.11.17 07:50
"Śmieciówki" odejdą do historii? Rząd szykuje rewolucję w prawie pracy
Fot: pixabay.com

Już wkrótce polski rynek pracy może czekać prawdziwa rewolucja. Od 1 stycznia 2026 roku mają wejść w życie przepisy, które znacząco ograniczą stosowanie tzw. umów śmieciowych i wprowadzą nowy sposób liczenia stażu pracy. To oznacza sporo zmian - zarówno dla pracowników, jak i przedsiębiorców.

Zgodnie z projektem nowelizacji Kodeksu pracy, przygotowanym przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, do stażu pracy będą wliczane okresy, które do tej pory nie dawały żadnych przywilejów - m.in. lata prowadzenia działalności gospodarczej, umów zlecenia, kontraktów B2B czy pracy za granicą. Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna:, zmiany obejmą także nowe uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy. Inspektorzy zyskają możliwość szybszego ustalania, czy dana umowa cywilnoprawna faktycznie nie powinna być etatem, co w praktyce może oznaczać przymusowe przekształcenie zlecenia w umowę o pracę.

Prawie 2,5 mln osób na umowach zlecenia i innych kontraktach cywilnoprawnych

Skala problemu jest ogromna, według danych Głównego Urzędu Statystycznego na koniec 2024 roku ponad 2,4 miliona osób pracowało w Polsce na podstawie umów zlecenia i innych kontraktów cywilnoprawnych. W regionach takich jak Podlasie, gdzie dominują małe i średnie firmy, elastyczne formy zatrudnienia są szczególnie powszechne - zmiany w przepisach mogą więc mieć zauważalny wpływ na lokalny rynek.

Dla pracowników to bez wątpienia dobra wiadomość. Osoby, które przez lata wykonywały obowiązki na zleceniu lub jako samozatrudnieni, zyskają możliwość wliczenia tego okresu do stażu pracy. W praktyce przełoży się to na prawo do dłuższego urlopu, wyższych dodatków czy odpraw. Eksperci uważają, że to ważny krok w stronę bardziej sprawiedliwego systemu, w którym każdy, kto realnie pracuje, gromadzi uprawnienia pracownicze, niezależnie od rodzaju podpisanej umowy.

Z drugiej strony przedsiębiorcy muszą przygotować się na poważne zmiany. Konieczny będzie przegląd wszystkich form współpracy, by uniknąć ryzyka kar i roszczeń. Jeśli inspektorzy PIP uznają, że dana umowa cywilnoprawna w rzeczywistości spełnia warunki stosunku pracy, firma może zostać zobowiązana do zapłaty zaległych składek i świadczeń. Nowelizacja ma też ułatwić PIP działania kontrolne i skrócić czas rozstrzygania spraw dotyczących nieuczciwego zatrudnienia.

Zmiany zdaniem ekspertów są potrzebne

Nie brakuje jednak obaw, że nowe przepisy mogą doprowadzić do niezamierzonych skutków ubocznych – na przykład wzrostu kosztów pracy i przerzucania części współprac na "szarą strefę". Wielu przedsiębiorców z regionu podkreśla, że choć rozumieją potrzebę ochrony pracowników, elastyczne formy zatrudnienia były dla nich sposobem na utrzymanie działalności w trudnych warunkach gospodarczych.

Mimo to eksperci są zgodni – zmiany w Kodeksie pracy to krok w stronę bardziej nowoczesnego i sprawiedliwego rynku. W regionach takich jak Podlasie, gdzie wiele osób łączy różne formy zatrudnienia, może to oznaczać realną poprawę sytuacji tysięcy pracowników.

JK

JK

24@bialystokonline.pl

Przeczytaj także
Popularne dzisiaj

Masz ciekawy temat?

Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?

Napisz do nas