Spięcie o dotacje. "Prezydent o nie dba o zabytki, a wylewa krokodyle łzy"

2023.07.20 17:10
Działacze podlaskiego PiS-u szybko zareagowali na akcję billboardową miasta.
Spięcie o dotacje. "Prezydent o nie dba o zabytki, a wylewa krokodyle łzy"
Fot: UM Białystok
Bilboard pojawił się m.in. przy głównym wejściu do Urzędu Wojewódzkiego

W różnych punktach Białegostoku pojawiły się banery z informacją o nieprzekazywaniu przez rząd pieniędzy Białemustokowi (szczegóły: Rząd nie daje pieniędzy białostoczanom. Billboardowa akcja miasta). Chodzi o program odbudowy zabytków, w ramach którego dofinansowano 4800 inwestycji w kraju i żadnej zgłoszonej przez miasto Białystok.

- Pan prezydent próbował przekazać taką tezę, że białostoczanie nie otrzymują środków chociażby na zabytki. To mijanie się z prawdą - twierdzi wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.

Politycy PiS zaznaczają, że choć nie dofinansowano żadnej inwestycji zgłoszonej przez urząd miejski, to wsparcie dostała np. białostocka katedra (3,25 mln zł). Wcześniej z rządowych środków wyremontowano należący do PKP dworzec (za 40 mln zł). Do różnych instytucji mieszczących się w Białymstoku trafiają też dotacje od konserwatora zabytków. Jednocześnie działacze przypominają, że miasto Białystok nie złożyło do urzędu marszałkowskiego żadnego wniosku o dotację na zabytki, w ostatnim roku nie próbowało też pozyskać pieniędzy z budżetu konserwatora zabytków.

- W ramach budżetu województwa przeznaczamy w tym roku 4,2 mln na zabytki. Ile przeznaczył prezydent Białegostoku w 2023 r. na zabytki? 160 tys. zł. Przy budżecie ponad 2 mld zł 160 tys. zł na zabytki? Te banery, które prezydent rozstawił pewnie więcej kosztowały niż 160 tys. - ironizuje marszałek województwa Artur Kosicki apelując, by miasto w końcu złożyło wniosek o dotacje w urzędzie marszałkowskim. W przyszłym roku do rozdania będzie 5 mln zł.

Radny PiS Henryk Dębowski wypomina z kolei prezydentowi decyzję dotyczącą sprzedaży kamienicy przy ul. Dąbrowskiego, która przez 10 lat wciąż nie została wyremontowana. Teraz miasto myśli o zbyciu domu przy ul. Koszykowej 1 i budynku byłej szkoły żydowskiej przy ul. Lipowej. Radny zastanawia się, czy te zabytki też czeka taki marny los. Jednocześnie przypomina, że to z inicjatywy prezydenta został wybudowany w historycznym parku planty szalet za blisko pół mln zł i powstanie za blisko 2,8 mln zł skwer im. Pawła Adamowicza.

- Lekką ręką wydaje pieniądze na swoje polityczne inwestycje, którymi na arenie ogólnopolskiej chce się pokazać - ocenia Henryk Dębowski. - Apeluję do pana prezydenta, by przestał wylewać krokodyle łzy i wziął się za ochronę białostockich zabytków, a nie tylko płakał, że rząd PiS jest niedobry, bo sam nie przeznacza pieniędzy na ochronę białostockich zabytków.

Wojewoda pytany, dlaczego żaden z zabytków należących do miasta Białystok nie dostał dotacji odparł, że nie jest w stanie odpowiedzieć i przypuszcza, że "być może były jakieś braki formalne".

Politycy PiS zapowiedzieli, że wkrótce ruszy drugi nabór do rządowego programu odbudowy zabytków w którym miasto Białystok ma szansę znowu złożyć wnioski o dotacje.

W ostatnim naborze nie tylko Białystok nie otrzymał dotacji. Tak się stało w przypadku kilku innych podlaskich gmin, które np. złożyły wnioski na wyższe kwoty niż przewidywał to program.

Jeśli chodzi o ocenę samych billboardów (rozstawione są m.in. na przyczepkach na miejscach parkingowych przed Urzędem Wojewódzkim) wojewoda narzeka, że utrudniają one ruch i ograniczają widoczność. Zaapelował do prezydenta o ich usunięcie.

Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl

641 osób online
Wersja mobilna BiałystokOnline.pl
Polityka prywatności | Polityka cookies
Copyright © 2001-2024 BiałystokOnline Sp. z o.o.
Adres redakcji: ul. Sienkiewicza 49 lok. 311, Białystok, tel. 85 746 07 39