Wiadomości

Miała być konferencja wyjaśniające "fake newsy", a wyszła konfrontacja prezesa Wód Polskich z pracownikami i prezesem Wodociągów Białostockich.

Najwyższa Izba Kontroli (NIK) wzięła pod lupę zbieranie i oczyszczanie ścieków komunalnych. W Podlaskiem wskazano wiele nieprawidłowości - jakich?

Urząd Miejski w Suwałkach próbuje ustalić, kto odpowiada za nielegalne rury odprowadzające ścieki do Czarnej Hańczy. Część mieszkańców nie odpowiedziała na listy z magistratu. Osoby, które wskazały, że nie mają szamba ani podłączenia do sieci, zostaną skontrolowane.

Mieszkańcy regionu mogą spodziewać się zmian w opłatach za wodę i ścieki. Niestety należy liczyć się z tym, że w większości będą to zmiany na minus dla portfeli.

Sprzęt AGD i RTV, boiler o pojemności 200 l, damskie torebki, setki butelek po alkoholu, kasa fiskalna, niewybuch, wnyk z martwym bobrem - takie rzeczy znaleziono w Czarnej Hańczy. Do tego dochodzą nielegalnie wkopane rury odprowadzające nieczystości.

Opłaty m.in. za wodę, bilety autobusowe czy śmiecie potrafią odcisnąć swoje piętno na portfelu. W Podlaskiem są one mniej odczuwalne niż na zachodzie kraju. Jednak u nas niestety ceny za komunikację miejską biją po kieszeni.

Awaria w suwalskiej oczyszczalni ścieków doprowadziła do tego, że trzeba było odłowić ok. 140 kg śniętych ryb. Aktualnie jednak stan wody nie budzi zastrzeżeń. Poza tym wyciągnięto konsekwencje personalne, a prokuratura wszczęła śledztwo.

Niska jakość wody, a nawet jej brak, przestarzałe stacje i sieci wodociągowe - tak wygląda rzeczywistość w niektórych podlaskich gminach. Ma się to jednak zmienić, bowiem samorządy dostały pieniądze na zainwestowanie w infrastrukturę.

Spośród największych miast Polski, Białystok jest liderem jeśli chodzi o cenę wody i ścieków. Za m3 płacimy zaledwie 7,28 zł brutto, kiedy w niektórych miastach na Górnym Śląsku ceny są ponad dwukrotnie wyższe.

11 kolejnych gmin otrzyma dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego na inwestycję w gospodarkę wodno-ściekową. Stanie się to dzięki zwiększeniu limitu funduszy na ten cel o 3,5 mln euro.

Niewiele wyższe, ale jednak wyższe będą stawki opłat za wodę i odprowadzanie ścieków w Białymstoku. Mimo że radni się nie zgodzili, wejdą one w życie 1 czerwca.

Od czerwca mieszkańcy Białegostoku i Wasilkowa, a także przedsiębiorstwa będą więcej płacić za zużytą wodę i odprowadzanie ścieków. W poniedziałek (25.04) m.in. tą sprawą zajmą się białostoccy radni.

Szef Wodociągów Białostockich tłumaczy, że jeśli podwyżki cen wody nie zostaną wprowadzone, spółka nie będzie miała z czego zapłacić za inwestycje czy zadania, które zrealizować musi. Nie przekonuje to jednak większości radnych.

Spółka Wodociągi Białostockie chce zwiększyć opłaty za dostarczaną wodę i odprowadzanie ścieków. Ceny wzrosną o 19 gr za metr sześcienny.

Już kolejny rok z rzędu białostoczanie nie będą musieli obawiać się wyższych rachunków za wodę i odprowadzanie ścieków. Radni przedłużyli stawki opłat wnoszonych dla Wodociągów Białostockich.

Na poniedziałkowej (22.04) sesji radni zadecydowali o stawkach opłat za wodę i odbiór ścieków.

Na terenach nieobjętych instalacją kanalizacyjną część ścieków z przydomowych zbiorników odprowadzana jest z dużym prawdopodobieństwem wprost do środowiska. To poważne zagrożenie sanitarne i ekologiczne - ostrzega w swoim najnowszym raporcie Najwyższa Izba Kontroli.