POLECAMY
Cztery mecze, cztery zwycięstwa - tak udanej inauguracji roku Jagiellonia nie miała jeszcze nigdy. Nawet wtedy, gdy sukcesy z zespołem odnosił Michał Probierz.
Na początek ustalmy jedno. W swoich rozważaniach bierzemy pod uwagę tylko i wyłącznie czas, gdy białostocka drużyna toczyła swe pojedynki w najwyższej klasie rozgrywkowej. Być może gdzieś w otchłaniach II czy III ligi Żółto-Czerwoni jeszcze lepiej weszli w nowy rok (pewnie tak było), ale umówmy się - dobre wyniki w Ekstraklasie, a gdzieś niżej, to są dwie różne rzeczy. Do tej pory najlepszy początek roku Duma Podlasia zanotowała nie w złotych czasach Michała Probierza, a w... sezonie 1987/1988, a więc w swoim pierwszym występie w krajowej elicie piłkarskiej. Wtedy to podopieczni Mirosława Mojsiuszki w czterech inauguracyjnych meczach po zimowej przerwie zdobyli 8* punktów i osiągnęli bilans bramkowy 3:1. Nowy rekord jest zdecydowanie bardziej okazały. 12 oczek, 9 strzelonych goli, 1 stracony to wynik wręcz idealny. Jak wyglądały wszystkie początki roku Jagiellonii w czasie jej występów na poziomie Ekstraklasy (dawniej I liga)? A no tak: - sezon 1987/1988, 8 pkt*, bilans bramkowy 3:1, - 1988/1989, 4 pkt*, 1:3, - 1989/1990, 1 pkt*, 3:8, - 1992/1993, 3 pkt, 2:10, - 2007/2008, 4 pkt, 2:7, - 2008/2009, 7 pkt, 6:3, - 2009/2010, 4 pkt, 2:4, - 2010/2011, 2 pkt, 2:5, - 2011/2012, 1 pkt, 1:7, - 2012/2013, 6 pkt, 5:7, - 2013/2014, 7 pkt, 6:3, - 2014/2015, 6 pkt, 5:5, - 2015/2016, 7 pkt, 4:5, - 2016/2017, 6 pkt, 10:7, - 2017/2018, 12 pkt, 9:1. *W latach 80-tych za zwycięstwo różnicą 1 lub 2 bramek przyznawano 2 punkty. Tylko wyższe triumfy premiowane były zdobyczą 3 oczek. Na potrzeby tekstu przyjęliśmy punktację stosowaną obecnie. Widzimy więc, że to, co dzieje się aktualnie w podlaskim klubie jest czymś wyjątkowym, co nie wydarzyło się nigdy wcześniej. Oprócz serii czterech zwycięstw cieszy także styl gry wicemistrzów Polski. Mecze z Lechią Gdańsk i Legią Warszawa były w ich wykonaniu niemal perfekcyjne. Rywale podczas tych starć ani na moment nie byli w stanie wspiąć się na poziom prezentowany przez bandę Ireneusza Mamrota. Czekamy teraz na poniedziałkowy (5.03) mecz z Wisłą Kraków. Oby udana passa trwała jak najdłużej.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl
Kryminalne 18:30
Aktualności 16:30
Kulinaria 15:00
Aktualności 14:30
Praca 14:00
Kultura i Rozrywka 13:30
Sport 13:00
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji