POLECAMY
W niedzielę (22.04) na plaży miejskiej w Dojlidach jeden z mężczyzn poszedł pływać i nie wrócił.
Wydawałoby się, że na kąpiele w odkrytych zbiornikach wodnych jest jeszcze zbyt wcześnie. Okazuje się, że nie dla wszystkich. Nieodpowiedzialne zachowanie może niestety zakończyć się tragicznie. W niedzielne popołudnie dwóch mężczyzn wybrało się na plażę miejską Dojlidy. Jeden z nich postanowił popływać w akwenie. Jego kompan, który został na brzegu, stracił go w pewnym momencie z oczu – wówczas wezwał pomoc. Na miejscu niezwłocznie podjęto akcję poszukiwawczą. - O godz. 13.41 otrzymaliśmy zgłoszenie od kolegi o tym, że jego znajomy przeplynał zalew i w drodze powrotnej zniknął pod wodą. Policjanci podjęli interwencję minute pózniej, straż pożarna juz działała. Mężczyzna to prawdopodobnie 38-letni mieszkaniec Białegostoku - tak wynika z wstępnych informacji - wyjaśnia Marcin Gawryluk, rzecznik prasowy podlaskiej policji. Około godz. 18.00 nurkowie wyłowili ciało. Obecnie trwają czynności identyfikacyjne. Jedna z naszych czytelniczek (która była na miejscu zdarzenia) poinformowała, że obaj mężczyźni pili piwo. Być może alkohol przyczynił się do tej tragedii.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl
Aktualności 2025.12.29 19:10
Sport 2025.12.29 18:56
Biznes 2025.12.29 18:40
Aktualności 2025.12.29 17:10
Aktualności 2025.12.29 15:00
Praca 2025.12.29 12:42
Kryminalne 2025.12.29 12:30
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji