POLECAMY
Pięciu nastolatków w wieku od 14 do 16 lat podając się za policjantów okradali mieszkańców miasta z pieniędzy i kosztowności. Zostali zatrzymani przez prawdziwą policję i usłyszeli zarzuty kradzieży i podawania się za funkcjonariuszy. Najstarszy z nich otrzymał także zarzut groźby karalnej. Z swoje postępowanie odpowiedzą oni przed sądem rodzinnym i nieletnich.
O kradzieży nową metodą "na policjanta" białostoccy policjanci po raz pierwszy usłyszeli na początku maja. Wówczas kobieta mieszkająca w centrum miasta po wizycie w jej domu mężczyzny podającego się za policjanta straciła ponad 700 złotych. Od tego momentu do białostockich funkcjonariuszy coraz częściej zaczęły napływać zgłoszenia o podobnych kradzieżach pieniędzy i kosztowności. Cechą wspólną wszystkich zdarzeń zdarzeń byli sprawcy - młodzi mężczyźni przekonujący swoje ofiary, że są policjantami. Zdarzenia zaczęły nasilać się w lipcu. Nieletni Złodzieje pod pozorem wykonania różnych czynności służbowych wchodzili do mieszkań, skąd zabierali pieniądze i biżuterię. Inną formą ich działania było przekonanie zaczepionych na ulicy przechodniów, aby poddali się kontroli bagażu, skąd również zabierali gotówkę i kosztowności. W sumie policjanci otrzymali osiem tego typu zgłoszeń. Pokrzywdzeni ponieśli straty w wysokości od 20 do przeszło 6 tysięcy złotych. Sprawcami kradzieży jest piątka nastolatków w wieku 14 - 16 lat. Z policyjnych ustaleń wynika, że swoich czynów dokonywali w różnym składzie osobowym, jedynie najstarszy brał udział we wszystkich. Zostały im przedstawione zarzuty kradzieży i podawania się za policjanta. Dodatkowo najstarszy z nich odpowie za groźbę karalną, bowiem był on sprawcą fałszywego alarmu bombowego, do którego doszło na początku czerwca w jednej z białostockich restauracji.
MAG
24@bialystokonline.pl
Aktualności 08:00
Biznes 07:50
Sport 2025.10.29 17:45
Sport 2025.10.29 17:41
Drogówka 2025.10.29 17:40
Sport 2025.10.29 17:39
Sport 2025.10.29 17:04
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji