POLECAMY
Punkowy i drapieżny z niebanalnymi, szczerymi do bólu tekstami - taki był koncert Beneficjentów Splendoru. Odbył się w Famie w ramach festiwalu Underground/Independent?, dziś finał imprezy.
Beneficjenci Splendoru to solowy projekt Marcina Staniszewskiego. Pięć lat temu debiutował płytą "Trendywaty Chłopiec" - oryginalną muzyczną opowieścią o mieszczuchach, którzy wolą mieć niż być. Potem były dwa kolejne albumy: "Tęczy wybielacz" oraz "Bóg, Honor, Mam Talent". W swoich utworach Marcin Staniszewski porusza się na granicy poezji, popowej piosenki i elektronicznych eksperymentów. Ironiczny, trafiający w sedno, unikający banałów. Drapieżny i punkowo-elektroniczny koncert z mocnym przekazem porwał część białostockiej publiki do tańca. Nie zabrakło dobrze znanych utworów: "Tęczy wybielacz", "Mięso armatnie" (w oryginale wykonywany z Krzysztofem Ostrowskim, wokalistą CKOD), "Polak mały" czy "Ręce pełne robota". Staniszewskiego wspomogli perkusista Robert Alabrudziński i gitarzysta Wojtek Bubak. Dziś finał festiwalu. Wieczorem w klubie Fama koncert Berlin Underground, a w jego ramach wystąpią Yarah Bravo i Sarah Farina. Pierwsza, urodzona w Szwecji, w brazylijsko-chilijskiej rodzinie, to niezwykle inteligentna i wyrazista artystka. Rapuje, śpiewa, pisze, tańczy, produkuje. Z kolei Sarah Farina zdobyła szturmem berlińską scenę klubową, wytaczając groźny arsenał klimatów jungle, juke, bass & boogie, które miksuje z żołnierską precyzją.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl
Sport 13:46
Sport 11:56
Biznes 09:00
Aktualności 2025.10.24 18:40
Drogówka 2025.10.24 16:40
Sport 2025.10.24 14:51
Aktualności 2025.10.24 14:40
Masz ciekawy temat?
Wiesz, że zdarzyło się coś interesującego w Białymstoku lub okolicy? Chcesz abyśmy o czymś napisali?
Napisz do nas
Więcej informacji